Ursula K. Le Guin „Czarnoksiężnik z Archipelagu”

A tu czarnoksiężnik z krainy Oz :) Źródło: https://flic.kr/p/ovrG3P

A tu czarnoksiężnik z krainy Oz :) Źródło: https://flic.kr/p/ovrG3P

I dalej mój licznik przeczytanych książek jest znacznie większy od tych opisanych. Dlatego zaciskam zęby i piszę. Z tym zaciskaniem zębów oczywiście przesadzam, ale moje podejście do systematyczności można określić eufemizmem, że się staram, ale mi nie wychodzi.

Ewa Białołęcka „Tkacz Iluzji”

Ładne zdjęcie zaoranego pola... Źródło: https://flic.kr/p/bDZ8Wp

Ładne zdjęcie zaoranego pola… Źródło: https://flic.kr/p/bDZ8Wp

Idę jak burza z tymi nagrodami Zajdlowskimi. Znaczy się z opowiadaniami i powieściami nagrodzonymi tą nagrodą. A w roku 1994 za najlepsze opowiadanie uznano „Tkacza Iluzji” Ewy Białołęckiej. Autorka 1997 wydała zbiór opowiadań, który to opisywał świat Kamyka – głuchoniemego chłopaka z talentem magicznym. I ja sobie przeczytałem cały ten zbiór opowiadań. Dlatego będzie ogólnie o wrażeniach po lekturze całego zbioru.

Robert A. Heinlein „Glory Road” („Szlak chwały”)

Co się stanie gdy uznany pisarz science-fiction popełni powieść fantasy? Ano co może się stać – oceany wystąpią z brzegów, zapłoną lasy, dziewice przestaną być dziewicami, smoki zaczną przypominać dinozaury, dzikie wieprze będą groźniejsze niż smoki, a magia nie będzie do końca magią, bohaterscy herosi będą przypominać amerykańskiego żołnierza z czasów wojny w Wietnamie. Druga

George R. R. Martin „Taniec ze smokami. Część II”

Dziś dwudziesty dziewiąty lutego. Dlatego uświęcę tę datę stukając palcami w klawiaturę  i zostawiając potomnym wpis. Ku pamięci. Kto wie co będzie za cztery lata. Może zamiast na klawiaturze, będę grawerował znaki alfabetu w kamieniu, bo w wyniku III wojny światowej padnie cała cywilizacja. Wpis z dnia dwudziesty dziewiąty lutego, jak tytuł posta wskazuje będzie

George R. R. Martin „Taniec ze smokami: Część 1”

 Ja z książki łaski Charlie Bibliotekarz pierwszy tego imienia, król niezmierzonych połaci Magazynu Zbiorów Zwartych, władca Szerokich Regałów, namiestnik Zakurzonych Półek, bezpośredni spadkobierca i kontynuator tradycji Deweya, Ranganathana etc.. Wojownik UKD i obrońca Katalogu Alfabetycznego. Ja rycerz Rewersu powiadam Wam moi drodzy czytelnicy, że z każdej rzeczy początkiem następuje jej koniec. I tak jak  Martina

George R. R. Martin „Uczta dla wron: Sieć spisków”

Biedne Westeros, biedne Siedem Królestw. Łuny pożarów, gnijące trupy konsumowane przez wrony, wilki. Biedne Westeros władane przez tępą blondynkę, która myśli, że jest sprytna i przebiegła niczym Tywin Lannister. Naprawdę miło jest patrzeć jak Cersei pogrąża się w niebycie. Choć smutno robi się człowiekowi na myśl o losie królestwa do którego przyszła zima, a spichrze

George R. R. Martin „Uczta dla wron: Cienie śmierci”

 Idę jak burza! Jak sztorm! Jak nawałnica, może mieczy, a może zwyczajna, gradowa taka? Następny tom połknięty, przetrawiony. I jaka ta „Uczta dla wron” jest? Siedzą sobie te wrony i żrą tę padlinę i kraczą. Oj, jak dużo one kraczą! I tylko to robią. W porównaniu z poprzednim tomem NIC się nie dzieje! Martin musiał

George R. R. Marin „Nawałnica mieczy: Krew i złoto”

 Skończyłem! Skończyłem kolejny tom! Dumny z siebie jestem jak jasna cholera, zadowolony jak spasiony Garfield po wsunięciu kilku lazanii. A wiecie co jest najlepsze? Bezczelnie wołam jeszcze! Martin zaczarował mnie zupełnie:) „Krew i złoto” obfituje w takie ilości tego samego co w poprzednich tomach, tyle, że w znacznie skondensowanej dawce. Mam więc: Krew, flaki, walka,

George R. R. Martin „Nawałnica mieczy: Stal i śnieg”

 Uff! Udało mi się zdobyć trzeci tom „Pieśni Lodu i Ognia”. Dokładniej to 3.1 (sprytny ten Martin). Niestety Agnes nie jestem w stanie Ci pomóc:( Co my mamy w trzecim tomie, zasadniczo to samo co w dwóch poprzednich. Krew, flaki, walka, miecze, czary, smoki, magia, olbrzymy, dziwki, dziewki, seks, sperma, tortury, gwałty, morderstwa, plamy na

George R. R. Martin „Starcie królów”

To będzie jedna z krótszych recenzji. Dalsze losy bohaterów pierwszego tomu „Gra o tron”. Losy tych, których Martin nie uśmiercił w pierwszym tomie:) Czytało się bardzo dobrze, wrażenia takie same jak po pierwszym tomie, nie widzę więc sensu się rozpisywać. Tak jak napisałem to samo: krew, flaki, bitwy, rycerze, smoki, dziewice, śmierć, pieniądze, władza, chciwość,