Bohdan Petecki „Wiatr od słońca”
Wciąż piszę bez wstępniaków, bo wciąż ruskie okupanty zajmują ukraińską ziemię. Ale mam nadzieję, że już niedługo, niedługo.
…Wciąż piszę bez wstępniaków, bo wciąż ruskie okupanty zajmują ukraińską ziemię. Ale mam nadzieję, że już niedługo, niedługo.
…Tak jak obiecałem tak robię. Kolejna może nie do końca książka. Raczej książeczka z reportażami z końcówki lat osiemdziesiątych. Tym razem doskonale wiem w jakich okolicznościach trafiła do mnie do przeczytania. Jak możecie zobaczyć tytuły i okładka przykuwają uwagę. A książeczkę pozyskałem drogą wymiany w pewnym klimatycznym „żeglarskim” pubie Stary Port zostawiając w zamian jakąś nowelkę Prusa.
…Dzień dobry! I po wszystkich moich obietnicach… Znów nie ogarniam tej kuwety, a przecież wydawało mi się, że zaczynam nadganiać powolutku moje zaległości, a są one ogromne i ciągną się za mną jak smog za każdym mieszkańcem Krakówka.
…We wpisie o ostatniej książce Pagaczewskiego o profesorze Gąbce wspomniałem historię, o tym że Smok Wawelski pomógł uporać się mieszkańcom Krakowa ze smogiem. Nastała jesień, w Krakowie powietrze jest po prostu okropne chciałbym Wam przedstawić wspomniany fragment. Niech będzie on wieczną rzeczy pamiątką, o tym, że w Krakowie powietrze od dawne nie jest dobre i zdrowe. Co nie znaczy, że należy odpuścić sobie walkę ze smogiem, w myśl tego, że kiedyś było podobnie.
…Czyżbym czyż, chrząszcze nieróbstwa wyrugował z mojego poletka? Azaliż udałoby mi się napisać coś częściej i regularniej? Tego nie wiem, ale wiem jedno, że się będę starał z całych sił moich!
…Zaległość. Charlie Zaległość – tak można mnie nazywać, bo Charlie Leń to słabo brzmi, a na przykład Charlie The Arrear, zamiast Charlie The Librarian też pasuje.
…Dziń dybry! Zacznę od tego, że tę książkę powinienem przeczytać w momencie, gdy się ukazała. Wtedy wiele kwestii poruszanych w niej byłoby bardziej adekwatnych i na czasie. Ale i tak cieszę się, że ją w końcu przeczytałem.
…Dzień dobry! Zapuściłem po raz kolejny moje poletko. I szczerze Wam mówię – nie wiem czy uda mi się znów odgruzować i wygrzebać z zaległości, ale uczynię wszystko co w mej mocy aby tak się stało.
…Dzień, dzień dobry! Powolutku, pomalutku nowy rok szkolny się rozpoczyna. Jak tam u Was z nastrojem? Pogoda póki co dopisuje i podobno kroi się całkiem ładny wrzesień. Niektórzy wieszczą, że taki ładny jak w 1939 i jednocześnie puszczają oczko, że niby coś się kroi. Ja tam nic nie wiem, ale…
…Dzień dobry! Nadrabiam powolutku moje zaległości. Dzisiaj będzie o bardzo ciekawej, świetnie napisanej książce. A autor pojawił się już u mnie na blogu. Możecie sprawdzić TUTAJ.
…