Niedawno skończyłem czytać Lema „Kongres futurologiczny” i tak mi utkwiło jedno hasło w pamięci, że postanowiłem do tego dorobić grafikę. Mam nadzieję, że Wam się spodoba: „Tylko głupiec i kanalia lekceważy genitalia, bo najbardziej jest dziś modne reklamować części rodne!”
Nie wiem co się ostatnio dzieje, ale zupełnie nie mam czasu na porządne zasiądnięcie przed moim blogiem i napisanie jednej, malutkiej recenzji z jednego długiego opowiadania pana Stanisława Lema. Na szczęście teraz piszę te słowa i czuję jak moje neurotransmitery i substancje czynne chemicznie w mózgu łączą się ze sobą w heroicznej próbie zmuszenia dwóch…
Lemie, mój Lemie cóżeś mi uczynił! Ano to, że pisarstwem swoim rozjaśniasz mroki średniowiecza nie tylko na Ziemi, ale również na innych planetach. Wyobraźnia twa niezmierzona, a pokłady absurdu, humoru i mądrości niezgłębione. Po tym jakże lizusowskim wstępie opowiem Wam o kolejnej mojej książce Lema. „Wizja lokalna” to pamiętnik znanego nam (albo przynajmniej mi) Ijona…
No to teraz moi drodzy książkonauci, będzie o absolutnym klasyku literatury fantastyczno – naukowej. Wybitnej książce naszego pisarza. „Dzienniki gwiazdowe” to zbiór opowiadań, w których poznajemy astronautę Ijona Tichego. Astronauta ów to człek niezwykle ciekawski i wciąż nosi go przemożna chęć poznawania coraz to nowych planet i ich mieszkańców. I tak sobie podróżuje ten nasz…