Ira Levin „Dziecko Rosemary”

Nie wiem czy to plakat czy cuś, ale znalezione na tumblrze. https://www.tumblr.com/tagged/rosemary's-baby

Nie wiem czy to plakat czy cuś, ale znalezione na tumblrze. https://www.tumblr.com/tagged/rosemary’s-baby

Ahoj! Moi wierni czytelnicy, których opuściłem, aby pracować, pracować i jeszcze raz pracować (zaiste powiadam Wam lenistwo Charliego jako cecha wrodzona powoli odchodzi w niebyt). Przyznaję się, że zaniedbałem ostatnio pisanie o książkach, ale nie ich czytanie. Dlatego pojedziemy klasykiem horroru obyczajowego (innego określenia na książkę Levina nie znajduję).

Erskine Caldwell „Poletko pana Boga”

Jest piękny majowy wieczór, ostatni majowy wieczór roku 2011. A Charlie zamiast siedzieć gdzieś na piwku siedzi przed lapkiem. Co prawda dopiero wrócił z zimnego browarka, ale wciąż czuje niedosyt. Po raz pierwszy od dawna włączyłem TV a tu niespodzianka na jedynce leci Terminator jedynka. I choć opowieść o gościu co się po czesku nazywał

Janusz Głowacki „Good Night, Dżerzi”

Hmm… Od czego by tu zacząć? Przeczytałem tę książkę, bo byłem ciekawy szczegółów biograficznych Kosińskiego, jak to naprawdę z tym „Malowanym ptakiem” było. Powiem krótko dowiedziałem się tylko tyle, że Kosiński ostro zmyślił tę książkę, dowiedziałem się, że zerżnął „Karierę Nikodema Dyzmy”, dosłownie przepisał wszystko jak wczoraj maturzyści na polskim i ogólnie raczej marnym był

Małgorzata Szejnert „Wyspa Klucz”

Bo to nie jest tak, że Charlie nie czyta. Charlie czyta wciąż, ale ostatnio trochę mniej i jakby tak bardziej rozdrobnionym jest w tym swoim czytaniu. Tu stroniczka jakiejś książki, tam rozdzialik i tak zbiera Charlie te okruchy literatury w swojej główce. Może coś mu po tym zostanie a może to wszystko wywietrzeje, zostanie spalone w