Ignacy Karpowicz „Balladyny i romanse”

Bogowie i idee, wszyscy sobie mieszkają w niebie nieb i wraz z rozwojem cywilizacji ludzkiej również się zmieniają. Na przykład bogini zwycięstwa Nike prowadzi na ziemi firmę sportową pod własnym imieniem i idzie jej dobrze, Jezus ma problemy z rodziną i własną osobą w trzech osobach czy jakoś tak. Mojry siedzą i zajadają się herbatnikami,

Mariusz Szczygieł „Zrób sobie raj”

Po lekturze „Gottlandu” Szczygieł mi się nawet spodobał jako autor. Nie powinno więc dziwić, że sięgnąłem po jego drugą książkę o Czechach. „Zrób sobie raj” jest już inne niż „Gottland” przede wszystkim jest znacznie lepiej napisana i znacznie przyjemniej mi się czytało. Kolejny raz przekonałem się jak bardzo różnią się od nas Polaków, nasi południowi

Janusz Rudnicki „Śmierć czeskiego psa”

Bo czasem warto być na czasie i przeczytać coś co jest w miarę świeże i niedawno wydane, no może nie tak niedawno. Będzie o książce, która została finalistką tegorocznej nagrody Nike. Nie zdobyła jej jednak. Nie wiem dlaczego bo ja z miejsca nagrodę bym przyznał. Ale nie znam pozostałych pozycji finałowych :D więc spuszczę na