Dzień dobry!

W Krakowie wiosna dzisiejszego dnia. I w dodatku bez smogu bo wiater wszystko przewiał:) Życzę Wam owocnego i pracowitego tygodnia, ja na pewno taki będę miał, ale jeśli tylko taka pogoda się utrzyma to aż chce się żyć i pracować:) I kocie przemyślenia o wyjeździe w Bieszczady wciąż są aktualne, ale odłożone na później:)

A może by tak rzucić to wszystko…

Dziś krótko i z jednym zdjęciem:) Kiki się zastanawia czy czasem nie porzucić wielkomiejskiego życia i zaszyć się gdzieś w Bieszczadach. Przyznam się szczerze, że mnie też czasem takie myśli nachodzą. Miłego poniedziałku i owocnego tygodnia!

Ach, jak zapier…. czas!

Jak w tytule posta, może troszkę wulgarnie ale już taki ze mnie Maxi cham. Żyję i mam się dobrze, choć ostatnio nic nie czytam, nic nie piszę na blogu. Zwalam wszystko na wiosenne przesilenie. Będzie garść informacji osobistych bo czasem tak trzeba. W końcu to blog o wszystkim i o niczem. Kupiłem sobie rower, jest