“Książki najgorsze” – rubryka z “Wiadomości Literackich” vol. 30

Tytuł książki omawianej to "Rusałka". Macie więc wiślaną rusałkę autorstwa Krystyny - Szalewskiej - Gałdyńskiej. Źródło: http://kpbc.umk.pl/dlibra/doccontent?id=75051

Tytuł książki omawianej to „Rusałka”. Macie więc wiślaną rusałkę autorstwa Krystyny – Szalewskiej – Gałdyńskiej. Źródło: http://kpbc.umk.pl/dlibra/doccontent?id=75051

Hej, odnalazłem po długiej przerwie kolejny odcinek „Książek najgorszych”. Z licznika jaki zawarłem w tytule widać, że to już trzydziesty raz jak przytaczam Wam „perły” literatury polskiej okresu międzywojennego.

Dzisiaj Stefan Krzywoszewski i jego „Rusałka”

Wiadomości Literackie nr 4, 24 stycznia 1926 roku.

Konstanty Ildefons Gałczyński „Złoty zegarek” – Teatrzyk Zielona Gęś

Dziń dybry! Jak mawiał mój ulubiony policmajster (a żeby być dokładnym to żandarm) z pewnego serialu komediowego. Dzisiaj króciutki dramat w dwóch aktach, który światło dzienne ujrzał w tygodniku „Przekrój” sześćdziesiąt osiem lat temu! I urzekł mnie od razu. Zupełnie nie wiem dlaczego? Czyżby chodziło o rozpustne życie, o bimber? Może też Was urzecze i

Zbrodniczy zamach ucznia na profesora!

Wielu ludzi z lubością powtarza hasło, że „kiedyś to było lepiej”, a zdziczenie obyczajów w dzisiejszych czasach sięgnęło szczytu szczytów i żyjemy w okropnym okresie, gdzie nikt nie ma szacunku do starszych, dookoła sam seks, złodziejstwo i chamstwo. . . Powtarzają to, bo wiadomo, że dawniej to i trawa była zieleńsza, kwiaty lepiej „pachły”, a

“Książki najgorsze” – rubryka z “Wiadomości Literackich” vol. 28

I kolejny odcinek „Książek najgorszych” – nie było lekko w międzywojniu i każdy literat starał się wydawać jak najwięcej i jak najczęściej. Niestety bardzo często byli oni później smagani bezlitosnym biczem w „Wiadomościach Literackich”. Tak jak pan Józef Maciejowski i jego „Kobietka. Aforyzmy — Uwagi — Myśli.”  Wiadomości Literckie nr 34(86), 23 sierpnia 1925 roku.

“Książki najgorsze” – rubryka z “Wiadomości Literackich” vol. 27

Obrodziło w sierpniu roku tysiąc dziewięćset dwudziestego piątego książkami, które w „Wiadomościach Literackich” zyskały niesławny przymiotnik „najgorsze”. Zaiste powiadam Wam, że ludzie garnęli się do piór tak samo chętnie jak obecnie garną się do klawiatur. Pan Maciej Lutecki i jego książka „W odmęcie łez i krwi”! Wiadomości Literackie nr 33(85), 16 sierpnia 1925 roku.

“Książki najgorsze” – rubryka z “Wiadomości Literackich” vol. 26

Hej! Ku mojej radości i uciesze już w następnym numerze „Wiadomości Literackich” pojawiły się „Książki Najgorsze”. Mam tylko nadzieję, że ten wysyp będzie trwał jak najdłużej. Choć z drugiej strony jeśli będziemy mieć taki wysyp książek najgorszych to nie za dobrze będzie ten fakt świadczył o literaturze międzywojnia (taki żart). Dzisiaj bracia Franciszek i Marian

“Książki najgorsze” – rubryka z “Wiadomości Literackich” vol. 25

Są! Przybyły! Nareszcie po niemalże dwóch miesiącach od ostatniego odcinka znów powróciły! Na szczęście literatura polska nie zawodziła i nie zawodzi i wciąż dostarcza kiepskich jakościowo produktów czy też dzieł o znikomej i wątpliwej jakości. Oczywiście pamiętajcie, że krytyk z „Wiadomości Literackich” nie był, ani nawet nie bywał nieomylnym Panem zasiadającym na Niebiańskim Tronie wśród

Bajka o tym jak powstał dziennikarz.

Znalazłem taki dość zabawny fragment w jednym z numerów „Ilustrowanego Kuryera Codziennego” z roku 1923. Przytaczam Wam moi drodzy anegdotkę o powstaniu zawodu dziennikarza. Ile w tym prawdy osądźcie sami:) Zwróćcie również uwagę na przymioty jakie charakteryzują poszczególne zawody.

Oszust – literat, grafomaństwo i prawdziwa miłość…

Moi drodzy, często na łamach (w ogóle to dobre słowo?), na stronach tego mojego bloga wrzucałem Wam przypadki oszustów sprzed lat. Dzisiejszy wpis nie będzie wyjątkiem, chociaż cała sprawa ma otoczkę lekko uduchowioną, ocierającą się o bytowanie ze sztuką słowa pisanego i pokazuje jak duża w ludziach drzemała i drzemie potrzeba docenienia i zaistnienia na

Camera obscura – rubryka z „Wiadomości Literackich”

Kajałem się już za brak „Książek najgorszych”, których nie ma niestety w „Wiadomościach…” ale na szczęście w roku 1925 redakcja czasopisma stworzyła nową rubrykę, którą nazwała „Camera obscura” – są to kurioza, ciekawostki, śmiesznostki i inne dziwne rzeczy wyszperane w prasie z tamtego okresu. Ja sam na swoim blogu często wrzucam Wam takie ciekawostki, ale