Z Pegazem pod gazem, czyli odpowiedź na ankietę o stanie sztuki w Łodzi w roku 1947.

pegazem

Moi drodzy, ci którzy czytają moją pisaninę powinni się domyślać lub wiedzieć, że mam do alkoholu stosunek dość liberalny, by nie powiedzieć wręcz, że alkohol lubię, znam, spożywam i często przez niego cierpię. Takie życie.

Konstanty Ildefons Gałczyński „Złoty zegarek” – Teatrzyk Zielona Gęś

Dziń dybry! Jak mawiał mój ulubiony policmajster (a żeby być dokładnym to żandarm) z pewnego serialu komediowego. Dzisiaj króciutki dramat w dwóch aktach, który światło dzienne ujrzał w tygodniku „Przekrój” sześćdziesiąt osiem lat temu! I urzekł mnie od razu. Zupełnie nie wiem dlaczego? Czyżby chodziło o rozpustne życie, o bimber? Może też Was urzecze i

Ćwiartka…

Stało się – 25 lat temu 27 października roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego czwartego, gdzieś w powiatowym szpitalu na Mazowszu przyszedłem na świat. Był to dzień, w którym na świat (według Wikipedii) przyszła również Kelly Osbourne, jakiś chiński koszykarz oraz Michał Jurecki – piłkarz ręczny, natomiast na zawsze ze światem pożegnali się – no na pewno