John Scalzi "Wojna..."
John Scalzi „Wojna…”

Będzie krótko bo i książeczka też do za długich nie należała. Kosmos, wojna, obrzydliwi obcy, dla których ludzie to przysmak! Napierdalanka po wszystkich planetach naszej galaktyki. Ludzkość walcząca o dominację w kosmosie, kolonizacja planet, eksperymenty genetyczne. Śmierć, krew, flaki i seks! Dużo seksu! Ale jeszcze więcej humoru, sarkazmu i czystej radochy z lektury. To jest dopiero odprężająca czytanka. Świetnie napisana, czyta się  jednym haustem! Pomysł też niczego sobie.

Pokrótce: główny bohater to staruch, który dochodzi do krańca swego żywota w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej na planecie Ziemia. Jednak jest dla niego nadzieja bo może sięgnąć gwiazd. Otóż Kolonialne Siły Obrony od lat rekrutują staruchów do swoich szeregów. Ale po kiego brać do wojska jakiegoś starca, co to nawet wysikać się  nie może do końca porządnie? Zagadka tkwi w gwiazdach i pośród tych gwiazd zostaje rozwiązana. John Perry tak jak tysiące innych starych pierdzieli zostaje żołnierzem KSO i walczy o przetrwanie ludzkości wśród wrogich ras. Bo kosmos to zatłoczone miejsce i każdy chce mieć jak największy kawałek tortu. John Perry otrzymuje od KSO zajebiste nowe ciało, które pozwala mu robić znacznie więcej niż jego stare oryginalne kiedykolwiek mogło. Wyobrażacie sobie po latach życia w starym ciele dostać ciało dwudziestolatka? I to super wzmocnione? Niestety nie ma nic za darmo i Perry musi odbębnić swoje w KSO. Walczy z bezwzględnymi obcymi, którzy są nieprzewidywalni i zamienia się w bezmyślnego zabójcę z rozterkami moralnymi, które na szczęście nie trwają długo. Walczy w obronie Ziemi i jej kolonii choć Ziemia to zadupie takie, że pożal się boże. Ludzkość zostawiła nas samych sobie z naszymi małymi konfliktami i podbija wszechświat.

Świetna lektura! Odpocząłem sobie i wybawiłem się świetnie. Dobre pomysł, wartko napisana, i żarty też niczego sobie. Ironia i sarkazm oraz wisielczy humor rządzą! Polecam!

P. S. Z góry przepraszam starych pierdzieli – pisałem tak aby oddać ducha książki.

Comments (5)

  1. Pingback: Mój dzień w książkach… « Blog Charliego Bibliotekarza

  2. Pingback: John Scalzi "The Ghost Brigades" ("Brygady duchów") | Blog Charliego Bibliotekarza

  3. Sylwia

    Odpowiedz

    Z tym seksem to bym nie przesadzała;-), ale reszta się zgadza. Jestem świeżo po lekturze i też mi się bardzo podobało.

  4. Pingback: John Scalzi "Czerwone koszule" | Blog Charliego Bibliotekarza

Skomentuj charliethelibrarian Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.