Lubię o sobie myśleć, że na amerykańskiej popkulturze jakoś tam się znam. Wiem jakiej muzyki tam się słucha, wiem jakie filmy i seriale Amerykanie oglądają.
Wydaje mi się, że podczas oglądania filmu czy serialu potrafię wychwycić odniesienia do innych filmów i motywów popkulturowych z amerykańskiego kręgu, ale nie jestem wszechwiedzący i czasem byle pierdółka, którą wygrzebałem gdzieś w sieci sprawia, że mam mózg rozje*any. Tak było wczoraj, gdy okazało się, że w jednej z moich ulubionych piosenek amerykańskiego rapera niejakiego pana Jaya Z “Hard knock life”, gdzie od zawsze podobał mi się jej refren, to ten refren pochodzi z czegoś jeszcze innego!
Otóż pochodzi on z musicalu z roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego drugiego “Annie” o rudej sierotce, która mieszka w ponurym domu dziecka, gdzie dziewczynki mają bardzo ciężki żywot. Żyją w trudnych warunkach i wykorzystywane do ciężkich prac przez okrutną opiekunkę. Nie widziałem tego nigdy i dlatego pewnie nie kojarzyłem fragmentu z piosenką Jaya. Dobra dość przynudzania. Dzięki dobrodziejstwu Youtube obejrzyjcie sobie:)
Najpierw Jay Z:
A teraz fragment z musicalu:
Jeśli ktoś to wiedział to szacun. Człowiek codziennie dowiaduje się czegoś ciekawego i nawet taka drobnostka może umilić dzień:) Miejcie lżejsze życie!
Aha i musiałem się tym z Wami podzielić, tak mnie to podjarało:)
Też zawsze lubiłam ten kawałek Jaya :) Fajnie, fajnie, dzięki, uśmiechnęłam się.
Ależ proszę Cię wywołać uśmiech na twarzy Walijki – bezcenne:)
obczaje jak bede trzezwa ^.^ ale rozumiem cie…
Mam nadzieję, że już wytrzeźwiałaś:) Ja trzeźwieniem zajmowałem się wczoraj:)