Lew Tołstoj „Wojna i pokój. Tom 1-4.”
Dzień dobry. Bez wstępniaków i wiem, że to rosyjski autor, ale skończyłem to czytać dawno temu i po prostu przyszła pora na omówienie książki. A bracia Ukraińcy i tak skopią dupska ruskim soldatom.
…Dzień dobry. Bez wstępniaków i wiem, że to rosyjski autor, ale skończyłem to czytać dawno temu i po prostu przyszła pora na omówienie książki. A bracia Ukraińcy i tak skopią dupska ruskim soldatom.
…Czyżby udało się Charliemu osiągnąć coś co od dawna było dla niego nieosiągalne? Czyżbym znów był w stanie dodać dwa wpisy w tygodniu? Trzymajcie kciuki, żeby tak było, bo dzięki temu być może się odrobię z tymi książkami zalegającymi na mej półce do opisania. Na której wyleguje się Olo. :)
…Och moi Drodzy czytelnicy! Jak Wam się żyje po wyborach, po pięknym słonecznym październiku, po wielkich wydarzeniach ze świata i kraju? Czy jak Kandyd ogarniacie tylko swój ogródek, czy raczej myślicie szerzej, pragniecie dobra dla wszystkich i staracie się spełniać pożyteczną rolę w społeczeństwie? Jak robicie zależy tylko od Was i tak na dobrą sprawę nic mi do tego. Ale jest mi do tego to, że opowiem Wam o książeczce, którą przeczytałem SIEDEM miesięcy temu i dopiero teraz o niej Wam napiszę.
…Po Sawaszkiewczu i Heinleinie przyszedł czas na Bułyczowa, którego przeczytałem baaardzo dawno temu (listopad zeszłego roku) i dopiero teraz się nim z Wami dzielę. W sensie nie Bułyczowem, ale krótkimi refleksjami na temat lektury.
…Zdrastwujtje! Witajcie towarzysze i towarzyszki. Zgodnie z obietnicą cofam się w opisywaniu książek w taki sposób, że opisuję te ostatnio przeczytane. Chociaż „ostatnio” w przypadku moich książek to naprawdę spory eufemizm. I nie żartuję. Według lubimyczytac.pl książkę Sołżenicyna przeczytałem pod koniec września. Minęło więc trochę czasu.
…Notatki na mankietach ściągnąłem z półki w mojej biblio w ten sam dzień, w którym ściągnąłem również Krótko mówiąc, ale w przypadku tej książki (na wielkie moje szczęście) nie było mowy o pomyłce. Trzymałem w ręce zbiór dość wczesnych prób literackich i dziennikarskich Bułhakowa. Ot, takie jego różności z początków twórczości (Charlie – nagroda poetycka jakaś musi wpaść w ręce twe, nie ma bata na batata).
…Maksym Gorki – imię i nazwisko zapewne obiło Wam się o uszy. Obiło się także mnie; wiadomo literatura socrealistyczna, piewca socjalizmu, jako systemu i ideologii mającej przynieść szczęście i dobrobyt ludzkości. Wielki pisarz radziecki. Tyle słyszałem przed lekturą „Matki”. Lekturą, która bardzo długo trwała, książkę czytałem fragmentami, kawałek po kawałku. Nie dlatego, że była szczególnie trudna, bardziej z powodów braku zbytniego zainteresowania „Matką”. Dlaczego więc ją skończyłem? Po pierwsze rzadko kiedy nie kończę książek, które zacząłem czytać. Nawet jeśli trwa to długie miesiące i lata nawet, to jednak książkę skończę. Po drugie chciałem móc powiedzieć, że „Matkę” przeczytałem i dlatego mam prawo wyrazić o niej opinię.
…