Ava Gardner - femme fatale? Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Ava+Gardner/page/3

Ava Gardner – femme fatale? Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Ava+Gardner/page/3

Książki Kazimierza Kyrcza Jr na moim blogu pojawiają się dość regularnie. Dlatego dzisiaj uraczę Was opowieścią o jego najnowszym zbiorku opowiadań, o jakże wymownym tytule Femme fatale.

Barbara Nichols czy też femme fatale? Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/image/39208018646

Barbara Nichols czy też femme fatale? Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/image/39208018646

Opowiadania, które przeczytałem dzieją się w Krakowie – mieście królów polskich (jak dumnie wita przyjeżdżających do tego miasta tablica), a jeśli ktoś wjeżdża od strony Warszawy czyli siódemką (tak pięknie opisaną przez Ziemowita Szczerka) wie doskonale jak piękny, ładny i płynny jest wjazd od tej strony (czasem mam wrażenie, że to specjalnie zrobione, aby przyjeżdżający od razu nabrali pokory względem miasta). Mieszkam w Krakowie dziesięć lat i muszę przyznać, że wielokrotnie mnie zaskakiwał, ale nic nie mogło mnie bardziej zaskoczyć niż miasto i jego mieszkańcy przedstawieni oczyma Kazimierza.

Ach to spojrzenie! Brigitte Bardot. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Brigitte+Bardot/page/40

Ach to spojrzenie! Brigitte Bardot. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Brigitte+Bardot/page/40

Historie, które znajdują się w zbiorku są bardzo różnorodne w swej stylistyce, w epatowaniu okrucieństwem, makabrą, napięciem, a także humorem. Od naprawdę odjechanych i bardzo, ale to bardzo niepokojących jak ENEN (jeśli się w kimś zakochujecie to najpierw jednak przekonajcie się kim lub czym ta osoba jest) po pełne dość specyficznego humoru jak na przykład KOLEJNI (naprawdę szczerze się uśmiałem czytając historię o pechowcach walczących z fatum, Losem, trafem, przeznaczeniem czy jak tam zwał). Mógłbym Wam tutaj streszczać każde z opowiadań, ale daruję sobie. Powiem Wam tylko tyle, że tematyka jest obszerna – od kanibalizmu począwszy, a na metodach popełniania samobójstwa skończywszy.

I jeszcze raz Bardot. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/image/62794946096

I jeszcze raz Bardot. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/image/62794946096

Większość opowiadań napisana jest w pierwszej osobie. Pozwala to znacząco skrócić dystans do czytelnika, a jednocześnie tworzyć mocno oniryczną i czasami bardzo pogmatwaną opowieść.

W tej książce nie ma normalnych ludzi (cokolwiek normalność oznacza), a każdy napotkany przechodzień może okazać się szaleńcem z umysłem pełnym koszmarów, które pragnie opowiedzieć akurat Tobie.

Tina Louise. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Tina+Louise/page/2

Tina Louise. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Tina+Louise/page/2

Podobnie jak w poprzednich książkach autorstwa Kyrcza podoba mi się język. Żywy, naturalny i bardzo, ale to bardzo wyrazisty i mięsisty. Nie tylko poprzez opisy różnych niedobrych rzeczy, które człowiek człowiekowi robi, ale również dzięki przekleństwom bardzo ładnie (wiem to trochę oksymoron) wplecionym w narrację.

Kolejne cudne spojrzenie. Elizabeth Taylor. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Elizabeth+Taylor/page/5

Kolejne cudne spojrzenie. Elizabeth Taylor. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Elizabeth+Taylor/page/5

Szczerze mówiąc spodziewałem się, że będzie bardziej krwawo, bardziej obrzydliwie i znacznie bardziej makabrycznie, ale Kyrcz nie poszedł w stronę epatowania odrażającymi fragmentami zarówno tekstu jak i ludzkich ciał (choć jest w tym świetny). Skoncentrował się na tworzeniu historii, w których można odnaleźć szarą, burą, nudną krakowską rzeczywistość, ale jednocześnie ta zwyczajność skrywa w sobie mrok i to mrok o różnych obliczach, twarzach i grymasach. To mi zawsze się podobało w książkach Kyrcza – zwyczajność i rutyna dnia codziennego przerywana ohydnymi wydarzeniami lub inny kontrast – gdzie to właśnie ohydne zbrodnie, seryjni mordercy, dziwaki i psychole opowiadają o swoim dniu codziennym, w którym jest miejsce na najbardziej nawet poronione pomysły.

I jeszcze jedno! Joan Collins. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Joan%20Collins

I jeszcze jedno! Joan Collins. Źródło: http://theniftyfifties.tumblr.com/tagged/Joan%20Collins

Femme fatale to ciekawy zbiór nietuzinkowych opowiadań, w których czasem tylko autor odpływa w naprawdę dziwne rejony wyobraźni. Polecam gorąco.

P. S. I znów jak w przypadku Podwójnej pętli pojawią się narzekania na sposób wydania książki – trochę przesad jest z przecinkami i jakoś tak książka sprawia wrażenie niechlujnie zredagowanej. Kazimierz nie ma szczęścia do tych kwestii.

Comments (2)

  1. Odpowiedz

    mnie redakcja wydała się w porządku. Ale faktycznie, różnie bywa. Tym dziwniejsze, że znam Kaza od drugiej strony i nie kojarzę nikogo bardziej drobiazgowego w tych sprawach ;-). Femme fatale bardzo mi się podobała, chyba lepsze rejony jego twórczości.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.