"Podwójna pętla" opowiada o życiu policjanta, dlatego dzisiejsze zdjęcia będą z motywem przewodnim policji. Oto pies policyjny. Źródło: https://flic.kr/p/5TJoyH

„Podwójna pętla” opowiada o życiu policjanta, dlatego dzisiejsze zdjęcia będą z motywem przewodnim policji. Oto pies policyjny. Źródło: https://flic.kr/p/5TJoyH

Praca w policji nie należała nigdy do moim marzeń. Znam kilu policjantów i wiem, że nie jest to lekka, łatwa i przyjemna robótka. Z opowiadanych przez nich historii bardzo często wieje takim absurdem, groteską, że ciężko uwierzyć w ich prawdziwość. Dlatego też Mateusz policjant z krakowskiej policji wzbudził we mnie zaufanie, bo z jego opowieści o pracy w policji czuć doświadczenie. A „Podwójna pętla” to książka po części o pracy w policji.

Testowanie szyby kuloodpornej. Źródło: https://flic.kr/p/7ouWb2

Testowanie szyby kuloodpornej. Źródło: https://flic.kr/p/7ouWb2

Główny bohater (bardzo nie lubię tak pisać, kojarzy mi się z podstawówkowymi i licealnymi wypracowaniami) to wspomniany wcześniej Mateusz, policjant, rozwodnik, smutas, chlejus, nerwus – jednym słowem człowiek. Pracuje on w Policji Państwowej, a znalazł się tam, bo tak akurat się zdarzyło. I męczy się chłop w tej instytucji, gdzie papierologia stosowana, biurokracja wszechobecna, regulaminy bzdurne, podpierdalactwo powszechne i lizusostwo nieograniczone panują. Szefa ma strasznego, robotę, która nie daje mu satysfakcji żadnej. Ogólnie syf, kiła i mogiła. Czemu więc Mateusz pracy nie zmieni? Się go pytałem w myślach? Czemu nie rzuci wszystkiego w diabły i nie pojedzie zbierać batatów na plantacjach w Samoa? Ano ma jeszcze poczucie przyzwoitości i wciąż wierzy, że może coś zmienić w tym pięknym i cudnym kraju nad rzeką Wisłą.

Nie wiem czy to są policjanci ale fajnie wyglądają. Źródło: https://flic.kr/p/7C1yYR

Nie wiem czy to są policjanci ale fajnie wyglądają. Źródło: https://flic.kr/p/7C1yYR

Mateusz poznaje kobietę, która wreszcie sprawia, że mu serduszko bije w żwawszym rytmie, zaczyna dostrzegać światełko w tunelu. Niestety nie wie, że dookoła niego zaciska się pętla, a trup zaczyna się gęsto słać (od trup ściele się gęsto). Giną ludzie, których oprócz osoby Mateusza nie łączy nic. Chłop zaczyna się miotać, kumple z pracy podejrzewają, że może on maczał palce w tych tajemniczych zgonach. Dodatkowo harówka i stres w pracy stają się nie do wytrzymania. Aż dochodzi do mrocznego finału. Tyle Wam zdradzę. A teraz o wrażeniach.

W książce mamy narrację pierwszoosobową. Zabieg ten przynajmniej dla mnie zwiększa autentyczność przeżyć, wydarzeń. W dodatku myśli Mateusza często zamieniają się w strumień zdań oraz przemyśleń, z którymi po części się zgadzam. Jego charakter, jego obserwacje dotyczące szarej, krakowskiej rzeczywistości, (którą znam) oraz przede wszystkim świetna znajomość miasta będącego również moim miastem sprawiła, że gość zyskał moją sympatię. Czasem jego nazbyt zgryźliwe i czarnowidzące spojrzenie na świat mnie irytowało. Wynika to pewnie z mej naiwności i wiary w ludzi, ale nic na to nie poradzę.

Policjant krakowski. Źródło: http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/168515/b2d06dc57d687216f51af65b827676ad/

Policjant krakowski. Źródło: http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/168515/b2d06dc57d687216f51af65b827676ad/

Książkę czyta się szybko, dużym plusem jest Kraków, który jest odrysowany bardzo realistycznie i prawdziwie. Mateusz moją sympatię zyskał, ale równie dobrze może męczyć, bo przez to swoje narzekanie wychodzi na strasznego malkontenta. Jedyne jasne chwile w jego życiu to związek z Patrycją. Pisałem o ścielącym się trupie gęsto – do końca nie mamy pewności czy morderstwa popełniane są przez jakiś byt nadprzyrodzony, demona, Szatana, wampira, Belzebuba. Czy też przez jakiegoś seryjnego mordercę, który bardzo nie lubi głównego bohatera, a może nawet sam Mateusz morduje? Autor co chwila podsyła nowy, fałszywy trop. I jest dobrze do samego końca. Atmosfera jest gęsta, Mateusz powoli popada w szaleństwo i wydawać by się mogło, że z tego szaleństwa się nie wygrzebie.

Lektura “Podwójnej pętli” była ciekawym doświadczeniem, książka nie nudzi, nie smęci. Pokazuje pewne aspekty pracy w policji, które mogły być doświadczone tylko przez kogoś kto pracę w policji zna. A autor zna.

Jak chcecie sobie przeczytać to “Podwójna pętla” jest w kolejnym BookRage’u do zakupienia wraz z Orbitowskim, Kainem, Grabińskim, Brzezińską oraz Wiśniewskim. Jakbyście mieli ochotę to kupcie. Za te książki możecie zapłacić tyle ile chcecie. Pamiętajcie o tym:)

P. S. Ja czytałem wydanie papierowe i nie obejdzie się bez uwag. Książka nie jest duża, ale to nie usprawiedliwia takiegościśnięcialiterżeczasamiwychodziły takie zdania. Irytowało mnie to bardzo. I na pewno wpłynęło na odbiór książki, bo czasem się zżymałem na to niedbalstwo.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.