Cassandra z jej pieskiem Wattem, około 1902 roku. Źródło: https://flic.kr/p/qwCMXv
Już przy Diaboliadzie pisałem, że wpadłem w bułhakowski cug. Psie serce było trudniejsze do zdobycia i musiałem skorzystać z moich super umiejętności bibliotekarza i książkę wypożyczyć w swojej biblio (tak moi drodzy – każdy z Was może posiadać takie super umiejętności i wcale nie trzeba zostawać bibliotekarzem, oto magia bibliotek publicznych).
Dzień dobry! Troszku ponad tydzień temu pisałem pozdrowienia z wiosennego Krakowa, a dziś przychodzi mi pisać z miasta pokrytego śniegiem, topniejącym co prawda, ale śniegiem! Zimo zła wypierd… to znaczy idź stąd! Pamiętacie wpis z „Książek najgorszych” o królu grafomanów? Na końcu prowadzący rubrykę ogłosił konkurs na interpretację wierszy. Przedstawię Wam teraz te wiersze pana Salkowskiego,…