Łosz fak, nawet sam nie zwróciłem uwagi, że przecież mam całkiem niezłą rocznicę, czy raczej dwu rocznicę. Otóż we wtorek minęło dwa lata jak podjąłem trud niesienia kaganka oświaty i zostałem bibliotekarzem a wczoraj dwa lata jak prowadzę tego bloga. Taki czas z reguły to dobra okazja do podsumowań, rozliczeń i tak dalej. Ale nie chce mnie się.
Powiem tylko tyle, że praca mi się podoba, blog jakoś tam działa – chociaż systematyczność wciąż nie jest moją dobrą stroną. I tak dziw, że jeszcze piszę tutaj ale w każdym z nas tkwi odrobina ekshibicjonizmu. Ale profesjonalnym blogerem to chyba nie potrafię się nazwać.
Zacytuję poniżej pierwszy wpis jaki zamieściłem:
I stało się jako rzekł administrator bloga: Charlie dostąpiłeś zaszczytu, rejestracja Twoja pomyślnie ukończona została a mejlowy adres Twój poprawnym się okazał. Oto daję Ci login Twój i hasło Twoje abyś w pocie czoła uprawiał ten oto kawałek Internetu, który służyć ci będzie, aż po kres żywota twego (lub dopóki nie padnie serwer).
Przyznam się, żem dumny z tego wpisu jest niezmiernie. Gdyż tchnie on pomysłem prostym a jednak genialnym. Ech, nie ma to jak samemu sobie przysłodzić, bo jak nie my sami przysłodzimy to kto zrobi to za nas?
A teraz coś dla bibliotekarzy, facetów, których w tej branży nie jest zbyt wielu:
Całą galerię zdjęć, która nazywa się bardzo, hmm adekwatnie do treści zdjęć czyli hot girls reading books :) można obejrzeć sobie tutaj:
Ale żeby nie było drogie koleżanki bibliotekarki, natrafiłem na bloga, w którym zamieszczane są zdjęcia spod znaku hot guys reading books. Nie zagłębiałem się w treść bloga bo koneserem męskiej urody nigdy nie byłem, ale z poczucia obowiązku zamieszczę linka:
jacyś tam faceci czytający książki
Może któraś koleżanka wypatrzy coś ciekawego :D
Elenoir
charliethelibrarian
Eva Scriba
charliethelibrarian
perska
charliethelibrarian