I znów lajfstajlowo – książka z Polski, herbata z Indii, kubek z Tarnowa, inna podstawka z Ukrainy, nożyczki z Chin, taśma z Polski (chyba), guzik z mojego płaszcza (ma ktoś igłę i nici)?

I trochę taki będzie teraz moi drodzy powrót do przeszłości, bo Czystą robotę przeczytałem dość dawno temu, ale dopiero teraz postanowiłem o niej coś napisać.

Podpis na zdjęciu mówi o zabójcy, który zdąża do Sing Sing. (nie wiem, który to zabójca). źródło: https://flic.kr/p/4EzBDh

To zbiór 11 opowiadań znanego i poczytnego autora powieści sensacyjnych, thrillerów i powieści szpiegowskich, a ten zbiór wydaje się lekkim odstępstwem, bo zawiera opowiadania co prawda sensacyjne, ale często z lekkim, ironicznym i humorystycznym (nie zawsze) zwrotem akcji. Wydaje mi się, że kiedyś czytałem coś Forsytha, ale nie dam sobie uciąć ręki, bo może bym nie miał ręki.

Fotka z niejakim Reginaldem „Reggie” Kray (drugi z lewej), według info na Flickr – t był jeden z ważniejszych gangsterów w Londynie w latach sześćdziesiątych. Skończył z wyrokiem dożywocia.

Ten zbiór opowiadań był dla mnie zaskoczeniem – bardzo pozytywnym zaskoczeniem. 11 historii napisanych w sposób prosty, zwięzły niemalże reporterski (nie ma się co dziwić wszak autor przez wiele lat pracował jako dziennikarz), a każde z ciekawym zaskoczeniem (choć często przewidywalnym), być może dlatego, że trochę czasu minęło od ukazania się pierwszego wydania książki. I pomysł, który kiedyś wydawał się szalenie zaskakujący został już tak wykorzystany przez popkulturę, że jego efekt i siła zbladły. To tylko takie moje przypuszczenia.

List gończy za Dillingerem znanym gangsterem. Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/114982596719978936/

Mamy przeróżne historie – bogacza, który zleca zabójstwo, tytułowa Czysta robota. Mamy historię o zemście za drwiny i prześladowania – całkiem nieźle zaplanowanej zemście –
(W Irlandii nie ma żmij). Świetne opowiadanie w klimacie Starego człowieka i morza  (Cesarz) – walka z naturą, swoim ciałem, wyczerpaniem, ale także opowieść o dumie i właściwym postępowaniu. Jest też takie, które szalenie mi się spodobało – to Dokładny człowiek, w którym milioner uciera nosa wszystkim naokoło za pomocą bardzo sprytnego planu.

Zdjęcie policyjne pięknej acz niegrzecznej kobiety. Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/434386326551511645/

Nie będę Wam się tutaj rozpisywał – to interesujący zbiór opowiadań, które pomimo rysu pewnej staroświeckości czy też pruderyjności  da Wam porządną i wciągającą rozrywkę.

 

 

Comments (6)

  1. Odpowiedz

    Czytałam Akta Odessy i Dzień Szakala – obie książki doskonałe, bardzo skrupulatnie napisane, wielowątkowe. Na fali zainteresowania pisarzem sięgnęłam po Czarną listę i tu się deczko rozczarowałam, strasznie to skrótowe, po łebkach. Chcę sięgnąć po jego starsze rzeczy (jak choćby Ikona). Może trafię na ten zbiorek?

  2. Odpowiedz

    Czytałem Czystą robotę jakoś pomiędzy Dniem szakala a Negocjatorem i w porównaniu z tymi powieściami to było takie mdłe. Aczkolwiek obiektywnie złe nie jest. W każdym razie jeśli Ci się wcześniej żadna powieść Forsytha. to te dwie możesz brać w ciemno.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.