Jak mówi Pismo w Księdze Koheleta: „wszystko ma swój czas […] jest czas rodzenia i czas umierania, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów, […] czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymania się od nich”.
Zaprawdę powiadam Wam niech w całej naszej krainie nastanie czas śmiechu i czas pląsów. Niech czas pieszczot cielesnych ogarnie wszystkich i wszędzie. Rodacy! Majówkę czas zacząć. Ja jako zapobiegliwy człowiek już w styczniu czterdziestego szóstego zarezerwowałem sobie ten termin. Wybrałem zaledwie trzy dni urlopu a majówkował się będę ponad tydzień. To można w naszym kraju pokochać.
Dlatego życzę Wam pięknej pogody, zimnego piwa/wina/wódki/whisky/rumu/tequili/bacardi/mojito czy co tam będzie pić, sączyć, wlewać do swych gardeł. Odpocznijcie od wszystkiego.
Ja sam będę podbijał mazurskie jeziora pijąc, śpiewając, tańcząc i odwiedzając wszystkie porty. To będzie mój pierwszy raz na Mazurach, pierwsze dłuższe pływanie na jachcie. Dlatego wish me luck!
Nie będzie mnie w Sieci przez tak długo, mam nadzieję, że zatęsknicie:)
I uśmiechu życzę!
Anna
charliethelibrarian
Agnes
charliethelibrarian