Co można z książkami zrobić vol. 12

42_Humboldt-3

Heloł! Maj gut frends. Jak tam życie płynie? Jak w płynie, czy raczej jak w skamielinie? Ależ mam cug na rymy częstochowskie. Dzisiaj wznowienie prawie martwego cyklu, czyli będzie o ludziach co się nad papierowymi książkami pastwią! A dokładniej o jednym ludzi, o którym już kiedyś pisałem (tutaj możecie przeczytać). Otóż Pan Guy Laramee kontynuuje swoje czarodziejskie i przecudne projekty polegające na rzeźbieniu książek, w książkach, z książkami. Tym razem jego najnowszy projekt nazywa się Onde Elles Moran (Where They Live, Gdzie oni żyją). Artysta został zainspirowany krajobrazami południowej Brazylii.

Co można z książkami zrobić vol. 8.

Kolejna odsłona mojego „cyklu” dotyczącego aktów twórczości/barbarzyństwa/bezeceństwa/sztuki (niepotrzebne możecie sobie skreślić) popełnianych na książkach. Papier to cudowny materiał i tworzywo. A papierowe książki stają się wdzięcznym albo niewdzięcznym tematem dla wielu artystów. Dziś prace fotografki(?) fotograficzki(?) a może pani fotograf? O wdzięcznym imieniu Cara a nazwisku Barer. Muszę przyznać, że bardzo ładnie się prezentują te

Co można z książkami zrobić? Vol. 2 albo i 3.

  Mieliście tak kiedyś, że idziecie sobie, dajmy na to plażą. Patrzycie pod stopy a tam piękna muszelka. Bierzecie w dłoń, spacerujecie dalej, lecz po chwili widzicie jeszcze piękniejszą muszelkę a później znów i po skończonym spacerze wyglądacie jak handlarz muszelkami z Puerto Rico. Mieliście tak?. Ja tak mam z internetami. Przeglądam sobie coś, a