Kolejna odsłona mojego „cyklu” dotyczącego aktów twórczości/barbarzyństwa/bezeceństwa/sztuki (niepotrzebne możecie sobie skreślić) popełnianych na książkach. Papier to cudowny materiał i tworzywo. A papierowe książki stają się wdzięcznym albo niewdzięcznym tematem dla wielu artystów.
Dziś prace fotografki(?) fotograficzki(?) a może pani fotograf? O wdzięcznym imieniu Cara a nazwisku Barer.
Muszę przyznać, że bardzo ładnie się prezentują te fotografie.
Na początek dawka książkowych motyli:
Muszę przyznać, że podobają mi się te zdjęcia.
Informację o fotografce znalazłem w serwisie [Neatorama], a więcej równie ciekawych, o ile nie ciekawszych prac artystki znajdziecie na jej stronie www.carabarer.com
Anna
Kasia
charliethelibrarian