Oto co dzisiaj zobaczyłem na parkingu w jednej z dzielnic Krakowa:
Pojazd byłby i jest całkiem niezłą reklamą dla firmy remontowo – budowlanej, gdyby sam nie wyglądał, jakby zaraz miał oddać swą samochodową duszę do hali wiecznego warsztatu, gdzie benzyna leje się strumieniami, a słowo katalizator i ekologia nie istnieją.