Krajobraz po bitwie. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Krajobraz po bitwie. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

Czasem człowiek powinien przeczytać książkę nie tylko dla zwykłej rozpasanej duchowej rozrywki, ale także by wzbogacić swoją wiedzę, rozszerzyć spojrzenie na świat i poznać fascynujące informacje na jakiś określony temat.

Niemieccy żołnierze w okopie. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/wwitech/
Niemieccy żołnierze w okopie. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/wwitech/

I taką książką jest bez wątpienia Nasza wojna… Napisana przez dwóch historyków publikacja przybliża czytelnikom wschodni teatr działań I wojny światowej. Truizmem pojadę, ale wielu ludzi kojarzy pierwszą wojnę z okopami we Francji, Czerwonym Baronem i odzyskaniem niepodległości, często zaświta myśl o Legionach, o pierwszych czołgach, gazach bojowych, większość wyobrażeń związanych z I wojną będzie wzorowana na froncie zachodnim, który stał się symbolem owej straszliwej wojny.

Martwy austriacki żołnierz. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Martwy austriacki żołnierz. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

A przecież były też inne fronty. Autorzy przedstawiają front wschodni i inne fronty z różnych punktów widzenia. Zarówno wojskowego, ale przede wszystkim cywilnego. Przekazują informacje, które uświadomiły mi, że na naszych ziemiach również odbywały się bitwy, które pochłonęły tysiące, o ile nie setki tysięcy ofiar. Zarówno wśród żołnierzy jak i cywilów.

Ćwiczenia z zakładania masek przeciwgazowych. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Ćwiczenia z zakładania masek przeciwgazowych. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

Już sam wstęp, w którym autorzy pytają się:

„Kto słyszał o Przasnyszu? Pewnie niewielu. W 1914 roku była to mazowiecka mieścina blisko południowej granicy Prus Wschodnich […] Właśnie tu w trzech wielkich bitwach starły się łącznie setki tysięcy Rosjan i Niemców: w listopadzie i grudniu 1914 roku oraz w lutym i lipcu roku następnego. W bitwie lipcowej Niemcy stracili 16 tysięcy zabitych i rannych, Rosjanie prawie 40 tysięcy żołnierzy. Łączna liczba ofiar śmiertelnych, rannych i zaginionych nie jest znana, ale na pewno znacznie przekroczyła 100 tysięcy. Dlaczego, tak więc mało kto zna Przasnysz?”

Egzekucja Serbów podejrzanych o szpiegostwo. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Egzekucja Serbów podejrzanych o szpiegostwo. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

Książka jest napisana żywym, naturalnym językiem. I chociaż znajduje się w niej mnóstwo informacji (liczb, statystyk, dat, nazwisk) to jednak owe dane nie przytłaczają. Autorzy sami przyznają się, że pragnęli znaleźć „złoty środek” pomiędzy historią wojskowości a historią społeczną jednocześnie nie odstraszając tak zwanego „zwyczajnego” czytelnika, któren nie posiada odpowiedniej wiedzy historiograficznej. Osobiście uważam, że im się to udało.

Zniszczony brytyjski czołg. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Zniszczony brytyjski czołg. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

Książka porusza wiele tematów. Podzielona jest na trzy części. Fronty – część dotycząca działań wojennych na różnych frontach pierwszej wojny. Zaplecze – czyli tak zwany Hinterland – tutaj poruszane są tematy jak wyglądało życie za liniami frontu i trzecia część Okupacja – ta część opisuje jak zachowywali się różni okupanci na zajętych przez nich terenach.

Niemiecka stacja radiotelegraficzna. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Niemiecka stacja radiotelegraficzna. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

Autorzy korzystali z opracowań historycznych, pamiętników żołnierzy, oficerów, polityków, zwykłych obywateli, prasy z tamtego okresu. To widać. Książka jest naszpikowana anegdotami z wielu dziedzin życia. Jest żywa i naprawdę dociera do człowieka. Autorzy świetnie i przejmująco opisali okropieństwa i okrucieństwa wojny, których był ogrom (głód, choroby, gwałty, morderstwa, rabunki, pogromy, śmierć – przede wszystkim śmierć) momentami lektura była naprawdę przerażająca i bardzo, bardzo poruszająca.

Ranny na polu bitwy. Źródło: http://historicaltimes.tumblr.com/image/94245396248
Ranny na polu bitwy. Źródło: http://historicaltimes.tumblr.com/image/94245396248

Autorzy również barwnie i obrazowo opisali sytuacje absurdalne, bzdurne i pełne niezamierzonego czarnego humoru, który wojna bardzo często generuje.

Niemieccy żołnierze gotują szczurzy gulasz... Źródło: http://historicaltimes.tumblr.com/image/94245396248
Niemieccy żołnierze gotują szczurzy gulasz… Źródło: http://historicaltimes.tumblr.com/image/94245396248

Sytuacje, które wywołują uśmiech na twarzy to na przykład próba przeprowadzenia przez Niemców spisu ludności wśród bułgarskich chłopów. Okazuje się, że chłopi nazwisk nie używali, by się rozpoznać posługiwali się przezwiskami, a często pół wsi miało tak samo na imię. W dodatku byli ostrożni i nieufni (trudno się im dziwić) i nie wypełniali poleceń okupanta. Po próbach zaprowadzenia jakiegokolwiek porządku nawet niemiecki komendant machnął ręką na to wszystko i zadowolił się wypełnianiem raportów „na oko”.

Kajzer Wilhelm zmienił się bardzo od kiedy zaczęła się wojna. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/
Kajzer Wilhelm zmienił się bardzo od kiedy zaczęła się wojna. Źródło: http://www.theatlantic.com/static/infocus/wwi/introduction/

Polecam gorąco książkę „Nasza wojna…”. Nie jestem historykiem, moja wiedza z tamtego okresu nie jest szczególnie bogata, ale dzięki tej książce na pewno stała się bogatsza. Ta publikacja to pierwszorzędne źródło wielu, wielu informacji i ciekawostek.

Comments (3)

  1. Odpowiedz

    Pierwsza wojna światowa to mój konik, chłonę każdą dobrą literaturę o niej traktującą, więc do tej pozycji z pewnością też dojdę ;-P. Brzmi mocno zachęcająco.

  2. Pingback: Włodzimierz Borodziej, Maciej Górny "Nasza wojna. Tom II. Narody 1917-1923" | Blog Charliego Bibliotekarza

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.