Hej, hej. Long tajm noł si. Ukraińcy walczą, my ich wspieramy. Od czasu do czasu jakąś książkę przeczytamy. Także ten zapraszam do krótkiego opisu książki.
Nie będę oryginalny – mi też znikają skarpetki, które wkładam do prania. Zaprawdę powiadam wam nie wie umysł mój co się z nimi dzieje. I gdy biorę skarpetki w ręce swe, i gdy moje dłonie pakują je do pralki. Zaprawdę nie spodziewam się, że kłopoty z tego być mogą. Gdy zaś bęben pralki napełniony zostanie ma dusza spokojna jest i uruchamia pranie. Gdy pranie zakończone zostało zawsze zastanawiam się azaliż co się stało, że jednej ze skarpetek zabrakowało?! I dusza moja niespełniona i pełna smutku jest.
Autorka postanowiła opowiedzieć historie właśnie kilku takich skarpetek, które opuściły ludzki dom i wyruszyły na spotkanie Losu przez duże L. Powiem Wam szczerze – bawiłem się wyśmienicie czytając przygody skarpetek, z których jedna została gwiazdą filmową, inna towarzyszką żula, kolejna różą, a jeszcze inna skuteczną polityczką z hasłem „moje prawo to jest Twoje lewo”!
Dawno nie czytałem tak bezpretensjonalnej książki, w której humor, zabawny język mieszają się z dość uniwersalnym przesłaniem – poszukiwania swojego miejsca w świecie. Być może teraz dorabiam filozofię, ale takie miałem wrażenia po lekturze.
Zdecydowanie polecam Wszystkim dużym i małym. I solennie obiecuję, że już nie będę zły na moje skarpetki, które wybrały inną drogę życiową niż otulanie stóp Charliemu!
P. S. Mogłaby powstać cudowna animacja na podstawie książki. Nawet serial!
P. S. 2 Wiem, że są kolejne książki, może kiedyś przeczytam.