Lubicie być wintydż? Dziś ten stajl jest bardzo modny. Hipsterzy (i nie tylko) uwielbiają retro i vintage. Posiadacze ifonów mogą strzelać fotki i dzięki Instagram nadawać im ten niezapominany połysk old schoolu:) Na inne smartfony są inne aplikacje.
Ja lubiłem od zawsze być vintage, robiłem to zanim stało się takie modne i popularne, zanim hipsterzy zrobili z tego ich rzecz.
Dlatego też podzielę się z Wami świetną stronką, na której można spędzić bardzo wiele czasu przeglądając fragmenty filmów sprzed wielu, wielu lat.
BRITISH PATHE to strona, która ma zarchiwizowane tysiące minut starych filmów, programów dokumentalnych, kronik filmowych. Można je przeglądać, można kupować, można się nimi dzielić. Niestety nie wiem, czy jest różnica między filmami do „preview”, a tymi, które można kupić. Nie stać mnie, aby zapłacić 40 funciaków za prawa do filmu. Dlatego na poczet dzisiejszego wpisu cieszmy się tym co mamy za darmo udostępnione:)
Jest to źródło niewyczerpanej radości dla Charliego:)
Mała wskazówka. Mam problemy z osadzeniem filmików na blogu. Dlatego jak klikniecie na obrazek, to automatycznie zostaniecie przeniesieni na stronę British Pathe. Klikajcie na odnośniki, oglądajcie, ale wracajcie do mnie:)
Pierwszy film to pomysł dosłownego „wyjścia” do czytelnika. Zakładasz przenośną półeczkę i jazda w miasto:) Bibliotekarze od zawsze byli grupą zawodową, która musiała dbać o swoich klientów. Robili wszystko byle zadowolić czytelnika. Film z roku 1936 roku.
Tacy sami byli bibliotekarze z Monachium, w latach trzydziestych. Wszystko dla ludzi. Nic więc dziwnego, że po mieście kursował biblioteczny tramwaj! To naprawdę niezły pomysł na miarę dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Ciekawe czy w Krakowie dałoby się coś takiego zorganizować:) Z drugiej strony nie wiem jaki byłby sens takowego przedsięwzięcia w dzisiejszych czasach. Oglądajcie poniższy film z roku 1932:
Kolejny rodzaj wędrującej, a raczej pływającej biblioteki:) Koleś na łódce, pływa i wypożycza książki. Przy okazji jeszcze może sobie powędkować. Parafrazując Cezarego Pazurę z „Chłopaków nie płaczą” puszczę wam film o bibliotekarzu w łódce:) Film z 1940:
A teraz o największej Biblii świata! Louis Waynai wydrukował(!) tę książkę w roku 1930! Książka ma metr dziesięć wysokości, i prawie dwa i pół metra szerokości! Koleś drukował ją przez trzy lata. Obecnie spoczywa sobie w Abilene Christian University. Obejrzyjcie sobie filmik z 1931:
Na koniec kronika z różnego rodzaju ciekawostkami. Niestety jest po angielskiemu jazyku. Dlatego mały skrót dla tych, którzy po angielsku nie szprechają. Najpierw o gościu ze Stanów, który chciał mieszkać w zamku i zaczął go budować samemu, każdy kamień, wszystko robił sam. Ale nie zdążył w nim zamieszkać, bo zmarł. Później najmniejszy dom mieszkalny świata. Następna jest makieta kamienicy, która maskuje tory kolejki. Następny jest gość, który kolekcjonuje korzenie o nietypowych kształtach… Ostatni filmik dotyczy wydobycia gazu, który ma bardzo ujemną temperaturę… Aha i strasznie denerwuje mnie lektor z tym swoim: Would You belive it? powtarzanym non stop:)
Pamiętajcie, że retro i vintage są dla wszystkich. Nie pozwólmy hipsterom zagrabić naszego prawa do bycia vintage! Hipsterzy już dość krzywdy wyrządzili rodzajowi ludzkiemu:)
Julka
Katrin
charliethelibrarian