Księgarnia idealna? Jaka musiałaby być? Czy chodzi w niej o książki, którymi handluje, atmosferę jaką wokół siebie roztacza czy też może o podejście do klienta i podejście do czytania książek? Znalazłem dzisiaj w sieci takie zdjęcie:
Dla nie znających angielskiego: znak mówi o cenie książek, które są na ganku (porch) w godzinach otwarcia sklepu. Gdy sklep jest zamknięty książki z ganku można pożyczyć za darmo, lub zabrać ze sobą i później zapłacić właścicielowi księgarni. ZAWSZE można pożyczyć książki do przeczytania jeśli czujemy taką potrzebę, a nie mamy pieniędzy by te książki kupić.
Dla mnie super sprawa. Znalazłem fotkę na buzzfeed.com. Myślałem, że będzie kolejnym anonimowym znaleziskiem. Coś mnie tknęło i wrzuciłem zdjęcie do Google grafiki. I bach! Dowiedziałem się gdzie jest ta księgarnia, w Wheeling, West Wirginia. Znalazłem nawet informacje o niej na stronie Indiebound.org.
Paradox Boookstore założył przed trzydziestu pięciu laty Tom Stobart, który miał wówczas siedemnaście lat! I prowadzi ją do dzisiaj. Z opisu artykułu na indiebound wynika, że księgarnia ma niesamowity klimat, można w niej znaleźć stare czasopisma, plakaty filmowe, winyle i oczywiście książki. Wszystko za maksymalnie kilka dolarów.
Kurczę chciałbym odwiedzić to miejsce, głównie ze względu na ten znak, który wskazuje na mocno wyluzowanego właściciela:)
P. S. Wyobrażacie sobie taki znak w Empiku?
Julka
charliethelibrarian
Zbyszekspir
charliethelibrarian
Anna
Anna
Onibe
charliethelibrarian
Adeenah
charliethelibrarian