Taką okładkę czasopisma „To-to” wyszperałem w Chełmskiej Bibliotece Cyfrowej. I jest to okładka numeru, w którym znalazł się artykuł o książkach oprawionych w ludzką skórę.
Wydaje się, że jak na tamte lata okładka dość odważna. Zresztą samo czasopismo, którego redaktorem i wydawcą był Julian Tuwim jest bardzo zabawne i pełne wszelakich ciekawostek, anegdot, zdjęć, które dzisiaj zapełniają Internety. Zastanawiam się jak odnalazłby się Julian Tuwim w Internetach. Skromnym moim zdaniem – Tuwim spenetrowałby Internety dokładnie.