Dzień dobry! Witam Was w poniedziałkowy poranek. Kolejny odcinek „Książek najgorszych” serwuję Wam. Dziwnymi zdaniami piszę, bo po weekendzie polskiego nie znam. Przyznam się, że wpadłem ostatnio w jakąś hibernację czytelniczą i na razie nic nie czytam, jeno sobie podczytuję. Technicznie rzecz ujmując to jednak czytam:) Postanowiłem również zrobić sobie detoks od Internetów i na…