Harry Harrison „Planet of the damned” („Planeta przeklętych”)

Czasem jest tak, że przez zupełny przypadek uda mi się odświeżyć dawno zapomnianą książkę, a przeczytaną w młodości. Tak było z „Planetą przeklętych” świętej pamięci Harry’ego Harrisona, który opuścił ludzkość w tym roku. Strata to ogromna dla science-fiction, ale być może pan Harrison pisze teraz nowe książki gdzieś nieopodal Galaktyki Andromedy sącząc drinka przyrządzonego przez