O Karelu Capku w przedwojennych „Wiadomościach Literackich”

Cieszą mnie takie znaleziska, które pozwalają z perspektywy osiemdziesięciu ponad lat spojrzeć na autora, którego się ceni. Na artykuł o Capku natrafiłem w numerze 27 (79) „Wiadomości Literackich” z roku 1925. Kto chce może sobie przeczytać artykuł bezpośrednio na stronie Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej (KILK). Z współczesnej literatury czeskiej Karol Capek Krytyk, autor dramatyczny, powieściopisarz „W

Alkohol…

Tak mnie czasem nachodzi ochota na stworzenie określonych obrazków, które powstaną z cytatów z książek. Zrobiłem ostatnio Lema żartownisia, a teraz chciałbym pokazać Wam cytat z „Laski Nebeskiej” Szczygła. Dokładniej jedną sentencję wypatrzoną  w praskiej toalecie: Także o co to ja miałem zapytać? A nieważne… Teksturę wziąłem stąd: Texturez.com

Karel Capek „Księga apokryfów”

 Po przeczytaniu „Laski Nebeskiej” i uświadomieniu sobie, że z literaturą czeską jestem na bakier (to mało powiedziane) zacząłem spełniać obietnicę poprawy. Na początek wziąłem sobie coś małego i niewielkich rozmiarów coby,  się nie zniechęcić:) Nie znaczy to wcale, że niewielkie rozmiary książki świadczą o jej małej wartości.  Szczygieł wspomina o Karelu Capku (chyba tak to

Mariusz Szczygieł „Laska Nebeska”

Mariusz Szczygieł i jego pisanie podoba mi się nie od dziś. Dlatego wiedziałem, że wcześniej czy później sięgnę po jego książkę „Laska Nebeska”. Nadarzyła się okazja, bo ostatnia niedziela w Krakowie była jednym z najbrzydszych, najpaskudniejszych dni tej jesieni. Ciemno, zimno, szaro, ponuro i w dodatku leje jak ze strażackiej sikawki. Co w taką niedzielę

Zygmunt III też idzie na mecz…

Piłkarska gorączka zawładnęła naszym krajem. Dziś mecz o wszystko. Jak kraj długi i szeroki wszyscy będą trzymać kciuki. A najnowsze doniesienia prasowe pokazują jak jeden z naszych króli, jeden z symboli Warszawy, ten co na kolumnie stoi. Dołącza do grona fanów piłki nożnej i w tym jakże ważnym dla Polski momencie schodzi z kolumny i

Mariusz Szczygieł „Zrób sobie raj”

Po lekturze „Gottlandu” Szczygieł mi się nawet spodobał jako autor. Nie powinno więc dziwić, że sięgnąłem po jego drugą książkę o Czechach. „Zrób sobie raj” jest już inne niż „Gottland” przede wszystkim jest znacznie lepiej napisana i znacznie przyjemniej mi się czytało. Kolejny raz przekonałem się jak bardzo różnią się od nas Polaków, nasi południowi