Czołem internetowa społeczności! Moi drodzy czytacze mam nadzieję, że tytuł Was zaintrygował, bo tak miał zrobić. I zgodnie z tym chcę Wam opowiedzieć o działaniach zarządu województwa łódzkiego, które jak dla mnie zakrawają na znamiona niemalże celowego niszczenia dorobku kulturowego, oświatowego, edukacyjnego bibliotek pedagogicznych w łódzkim.
Otóż według doniesień prasowych (i nie tylko) 18 (OSIEMNAŚCIE) filii bibliotek pedagogicznych z dniem 1 września 2021 przestanie fizycznie działać. Są to filie w Kutnie, Łęczycy, Pabianicach, Zgierzu, Łowiczu, Rawie Mazowieckiej, Brzezinach, Bełchatowie, Opocznie, Radomsku, Tomaszowie Mazowieckim, Zduńskiej Woli, Łasku, Poddębicach, Wieluniu, Pajęcznie, Wieruszowie i Bronowie. Niektóre będą w tym roku świętować 70 lecie istnienia.
I żeby nie było – nie bronię tych filii dla samego bronienia. Jeśli województwo łódzkie zapowiada, że ta fizyczna likwidacja filii to REORGANIZACJA to chciałbym wiedzieć na jakich przesłankach ta REORGANIZACJA się odbywa. Ciężko mi uwierzyć, że we wszystkich OSIEMNASTU filiach przestano spełniać podstawowe kryteria i funkcje bibliotek pedagogicznych ujęte w ustawie. O tu możecie poczytać USTAWĘ.
Biblioteki pedagogiczne wspierają nauczycieli i szkoły. W dobie pandemii nie przeprowadzano zajęć stacjonarnych, bo nie można było ich przeprowadzać. Ja sam nie robiłem zajęć dla dzieci i młodzieży, warsztatów stacjonarnych dla nauczycieli od MARCA 2020. I bardzo, bardzo za tym tęsknię. Ale jeśli wejdziecie na przykład na strony na mediach społecznościowych tych bibliotek, które zostaną zlikwidowane możecie zobaczyć, że mimo pandemii działo się tam.
A teraz najlepsze – kuriozalny wpis wicemarszałka województwa łódzkiego Zbigniewa Ziemby, który wzywa do „odkurzania” bibliotek, że zawita tam dostępność, że będzie książka na telefon, że książkomaty będą działać w tych miejscowościach, czytelnie IBUK LIBRA i LEGIMI zastąpią księgozbiór na miejscu! Że wejdzie XIX wiek (tfu literówka się paskudna trafiła panu marszałkowi) wszak miał na myśli XXI wiek, a nikt z bibliotekarek i bibliotekarzy nie straci pracy.
Zobaczcie sami: tu macie link, a w obrazku zrzut ekranu, który zrobiłem zanim ktoś literówkę poprawił.
A jeszcze bardziej kuriozalna była konferencja pana Marszałka, w której FIZYCZNĄ likwidację filii w miejscowościach wyżej wymienionych nazywa ZWIĘKSZENIEM dostępności. Że nikt nie straci pracy, że KONTAKT z czytelnikiem 24 godziny na dobę zapewnią czytelnie online, a książkomaty będą po brzegi wypełnione książkami. I to wszystko w trosce o dobro i poziom czytelnictwa w regionie. Pełna półprawd, niedomówień i mglistych obietnic. Tu sobie możecie ją przeczytać:
A tu zobaczyć:
Bardzo, bardzo brzydkie wyrazy cisną mi się na usta. Jak można takie hołubce pojęciowe i językowe wyczyniać to ja naprawdę nie rozumiem. Ja zrozumiałbym likwidację filii, w której faktycznie nic się nie dzieje, że tam spadło czytelnictwo na łeb na szyję. że nic nie robiono dla nauczycieli i szkół nawet online. To rozumiem. Ale wszystkie 18? Wrzucone do jednego worka? Posłuchajcie wywiadu z dyrektorką Biblioteki Pedagogicznej w Sieradzu:
I oczywiście pojawia się argument o oszczędnościach. O tym, że filie kosztują województwo 3 miliony złotych i w ramach tych właśnie oszczędności trzeba je zamknąć to już nie rozumiem. A kto te dostępy do IBUK LIBRK, do LEGIMI, do innych usług wykupi? Porządny książkomat to koszt około 150 tysięcy złotych, (TU NA PRZYKŁAD BUDŻET OBYWATELSKI KRAKOWA I PROJEKT ZAKUPU) i tak można argument podać, że raz się wyda te pieniądze i później już nie trzeba. No tak, ale przecież ktoś ten książkomat musi uzupełniać o zamówione przez czytelników książki! I skąd te książki na przykład w Zduńskiej Woli będą dowożone? Najbliżej to z Sieradza. I serwisowanie książkomatu też będzie kosztować. Także takie oszczędności to sobie można rozbić o kant wiecie czego.
A wiecie jaki jest budżet województwa łódzkiego na 2021 rok? 1 MILIRAD PIĘĆDZIESIĄT PIĘĆ MILIONÓW ZŁOTYCH! TU możecie sobie to sprawdzić.
Załóżmy dobrą wolę włodarzy województwa łódzkiego. I faktycznie likwidują filie, ale w zamian w ich miejsce od września w każdej miejscowości staje książkomat, który ma system biblioteczny, pełną obsługę. Symulacja kosztów zakupu 18 książkomatów: 18 razy 150 tysięcy złotych to jest DWA MILIONY SIEDEMSET TYSIĘCY polskich złotych. Czyli województwo powinno wydać w tym roku prawie tyle samo co utrzymanie filii przez cały rok, żeby zakupić książkomaty. A przecież dostęp do różnych innych usług też kosztuje. Książkomat musi działać w systemie bibliotecznym zintegrowanym z katalogiem elektronicznym biblioteki wojewódzkiej. I tak dalej i tak dalej. Szczerze mówiąc wątpię, aby to co obiecuje pan wicemarszałek się miało spełnić. Aha i dobrzy, by było gdyby książkomaty stanęły już od września w miejsce zlikwidowanych bibliotek. Realne? Nie sądzę.
Tak zwana OPTYMALIZACJA filii bibliotek pedagogicznych to perfidny, niczym nie uzasadniony ruch władz województwa, który jeszcze raz podkreślam nie ma umocowania żadnego. To działanie szkodliwe, złe i nie mające nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. W dodatku bardzo nieprzemyślane, bo co się stanie z tym całym księgozbiorem. To jest 18 filii pewnie jakieś kilkaset tysięcy książek i nie tylko. A w ogóle bibliotekarki i bibliotekarze pracy nie stracą, mają pracować w bibliotekach głównych, których jest cztery w województwie. I jak to sobie urząd wyobraża? Podpowiem Wam – nie wyobraża sobie, bo tam w urzędzie ewidentnie brakuje im piątej klepki.
Jest petycja do urzędu marszałkowskiego:
Na chwilę obecną podpisało ją już ponad dziesięć tysięcy osób. Jeśli chcecie to wypełnijcie ją Wy również.
[EDIT] Petycja została złożona, ale można ją dalej podpisywać!
A tu propagandowy materiał z TVP. MODERNIZACJA bibliotek takie sformułowanie pada. Od kiedy LIKWIDACJA to MODERNIZACJA?
Jeszcze raz podkreślam; nie mam nic przeciwko racjonalnym ruchom związanym z prawdziwą REORGANIZACJĄ, zmianami usprawniającymi dotychczasowe działania bibliotek. Nie wszędzie pewnie te biblioteki oddziaływały z taką mocą jaką powinny, ale może wystarczyłoby je wesprzeć, a nie LIKWIDOWAĆ.
A tu już całkiem ciekawy materiał, w którym pan Marszałek wije się jak piskorz i nie pozwala dziennikarce dojść do słowa i praktycznie na żadne pytanie nie odpowiada.
Pod wpisem na fejsie zamieściłem komentarz, który dziwnym trafem zniknął. Na dowód macie link do wpisu i zrzut ekranu z komentarzem.
Mam nadzieję, że zrobi się wokół tego tematu trochę szumu, bo pewnie zarząd województwa łódzkiego myślał, że po cichu i bez rozgłosu zlikwiduje 18 bibliotek i nikt nawet słówka nie piśnie. I wycofają się z tego chorego pomysłu.
P. S. Artykuł sprzed dwóch dni. O pabianickiej filii, która choć w zaniedbanym budynku to potrafiła zorganizować i zdobyć w Budżecie Obywatelskim pieniądze na sprzęt (laptopy, tablety, roboty). I to nawet nie chodzi o to, że instytucje kultury ratują się budżetem obywatelskim żeby w ogóle funkcjonować. Tu chodzi o znacznie bardziej irytującą rzecz – pokaż, że jesteś zaradny, że ogarniasz, że własnymi siłami zdobywasz środki na działania to i tak urzędnicy pokażą Ci wielki środkowy palec i powiedzą, że Cię zoptymalizują poprzez likwidację. Brak logiki w postępowaniu urzędników z zarządu województwa łódzkiego, którzy chyba mają służyć społeczeństwu mnie przeraża.
Cyfranek
charliethelibrarian