Powrót do Krakowa…

Wychodząc na przeciw życzeniom czytelnika tegoż bloga (WOW!) coś tam skrobnę! I stało się – te 3 tygodnie minęły jak z bicza strzelił i już jestem w domu! Ten czas był naprawdę fantastyczny – poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi z całego świata! I polubiłem Monachium – to wspaniałe miasto. Może trochę suchych faktów o Monachium –

Bibliotekarz na wojażach…

Bo czasami bywa tak, że i nawet ślepej kurze się trafi ziarno. Stało się tak w moim przypadku. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności trafiła mi się gratka wyjazdu na kurs nauki języka niemieckiego. Kurs trwający cztery tygodnie i odbywający się w Monachium. Tak się składa, że przebywam w tym mieście już drugi tydzień. (Jakoś tak wcześniej