Cze! Skąd klikasz? Skąd stukasz? Pamiętacie moje Drogie i moi Drodzy takie przywitanie? Jeśli pamiętacie to jesteście dziećmi irca i modemu tepsy, a jeśli nie to i tak możecie się czegoś ciekawego dzisiaj dowiedzieć. Ja jestem dzieckiem tych czasów i dzisiaj opowiem o książce, która miała ambicje podsumować te prawie trzy dekady sieci w Polsce.

Tak moi drodzy to wyglądało drzewiej. Dzwonów nie pamiętam, ale odtwarzacz przenośny płyt CD to ja używałem do 2006 roku!

Wiśniewski w sieci jest obecny od samego jej początku, o kilka lat straszy ode mnie miał okazję trochę wcześniej wejść w świat komputerów. W swojej książce prowadzi czytelnika przez lata dziewięćdziesiąte, dwutysięczne, aż do chwili obecnej. I jest to sprawnie i dobrze napisana sentymentalna podróż przez prawie wszystkie trendy i mody kulturowe, popkulturowe, internetowe jakie panowały w Polsce i na świecie trochę też.

To jest zdjęcie bazowe do jednego z najsłynniejszych memów o mojej generacji. I polecam sobie sprawdzić jak

Autor fajnie i na luzie porównuje swoje doświadczenia ze zmieniającymi się czasami zastanawiając się jakie mechanizmy doprowadziły do tego, że Internet wygląda dzisiaj tak jak wygląda. Książka jest w miarę świeża, ale nie ma w niej pandemii, nie ma w niej Tik – Toka. Jest za to dużo „Tytusa, Romka i A’tomka”, MTV i wspomnień różnych.

Zdjęcie nie moje, ale pochodzi z tej strony: http://mitoslavia.blogspot.com/2020/11/wyssane-z-palca.html Same kadry z komiksu „Tytus, Romek i A’Tomek. Księga XVI. Tytus dziennikarzem”. który obiecałem sobie przeczytać.

Książka napisana jest lekko, bez nadęcia, czyta się ją płynnie i bardzo szybko. Chociaż niektóre tematy przedstawione w książce nie są lekkie i przyjemne. Z drugiej strony autor nie pokazał mi niczego czego bym już nie wiedział albo widział, ale lektura i tak była interesująca, bo zebrane zostały w książce prawie wszystkie najważniejsze kamienie milowe w działaniu World Wide Web w tym kraju nad Wisłą. Autor nie ukrywa też swoich sympatii politycznych, które akurat mniej więcej pokrywają się z moimi więc nie było dysonansu.

Mem, który podkreśla jak to drzewiej fajnie bywało.

Ogólnie polecam dla ludzi pamiętających stare czasy. I chcących sobie przypomnieć jak to drzewiej bywało. Ale nie spodziewajcie się jakiejś super dokładnej analizy skutków i przyczyn. I nie spodziewajcie się dziaderskiego narzekania na to, że kiedyś było lepiej. No może trochę.

Comments (2)

  1. Odpowiedz

    Hm. Niby to ze wszech miar również moje czasy, więc trochę korci. Ale z drugiej strony – po co? W sensie, po co właściwie istnieje ta książka? Dla dziadersko-nostalgicznego powspominania, że kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów? Czy faktycznie jest w tym jakaś myśl, która np. w finale doprowadzi do wniosków, dlaczego obecne czasy są właśnie takie jakie są. Z Twojego opisu wynika troszkę to pierwsze xD

    • Odpowiedz

      Na pewno nie jest to dogłębna analiza zjawisk i trendów. Ot można by to porównać do dłuuugaśnej retrospekcji robionej z określonej perspektywy. Dziaderstwa ja tam nie wychwyciłem, bo i Pan Wiśniewski nie sili się na żadne pouczania czytelników, ale nostalgii jest tam sporo. Sporo jest też prób odpowiedzenia na pytanie dlaczego Internet nie stał się wyspą wolności tylko stał się tortem dla wielkich korporacji.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.