I po raz kolejny długi tytuł. Ach, ach. Mam nadzieję, że tradycja bez wstępniaków skończy się już niedługo, Ukraińcy wygrają wojnę, a Putin sczeźnie gdzieś w kremlowskim dole.
Będzie bardzo krótko, bo choć książka format ma całkiem spory to treści jako takiej nie ma w niej za dużo, ale za to jest to zawartość bardzo interesująca i wciągająca. Gdyż mamy do czynienia z zagadkami logicznymi i na spostrzegawczość oraz takimi co wyobraźnię pobudzają. Podanymi w sposób kolorowy, ciekawy i angażujący.
Nie będę się chwalił, że rozwiązałem wszystkie zagadki może dlatego, że to jednak książka dla dzieciaków. Formuła jest prosta – mamy historyjkę, opisaną i zobrazowaną, a my musimy użyć wyobraźni i w miarę logicznego myślenia, aby tę zagadkę rozwikłać. A nasz sposób rozumowania możemy na końcu sprawdzić i się przekonać, czy daliśmy radę
Część zagadek funkcjonuje w obiegu powszechnym (zagadka z kurą, psem, kukurydzą, sułtan), ale większość to są chyba autorskie pomysły. Nie jest to istotne, ja bawiłem się świetnie, a zagadki wykorzystuję w grach bibliotecznych i terenowych, które zdarza mi się projektować i prowadzić.
Polecam gorąco! Dobra zabawa dla całej rodzinki :)
P. S. WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!
Pingback: Victor Escandell, Ana Gallo „Zagadki detektywistyczne. Nauka” – Blog Charliego Bibliotekarza