Fakir i manifa…

Niedzielę miałem całkiem interesującą. Najpierw pod Kościołem Mariackim zobaczyłem tego oto osobnika: Trzeba przyznać, że chłopak miał pomysł na sztuczkę. Po chwili zastanowienia tajemnicę lewitacji łatwo rozgryźć. Jednak pomysł i wykonanie zasługują na jak najwyższe uznanie. Fakir wzbudzał sporą sensację wśród przechodniów. Wróżę mu sporą karierę na zbliżający się sezon turystyczny. Bo wiadomo, że krakusom