Pani Wiesna chyba przyszła :)

Piękna pogoda za oknem, słoneczko świeci, ptaszki ćwierkają. No po prostu coś cudownego. W związku z nadejściem wiosny byłem w niedzielę na Rynku Głównym gdzie zebrali się rowerzyści z Masy Krytycznej Kraków by utopić Marzannę oraz złe przepisy rowerowe. Zjawiło się całkiem sporo luda. Była honorowa rundka dookoła Rynku a później topienie tej kukły symbolizującej