Hej, bez zbędnych wstępniaków, bo chociaż Ukraina daje radę to ruskie orki wciąż się pchają nie tam gdzie trzeba.

Obrazek „namalowany”, wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję – MIDJOURNEY AI. Piękne prawda!?

Tę książkę Pani Natalii przeczytałem byłem pod wpływem różnych kobiet, które mi ją polecały. Przyznam się, że miałem obawy wszak kobietą nie jestem, a bałem się nazbyt zagłębiać w moje pierwiastki kobiecości. No, ale namawiany uległem. I cóż w tej książce wyczytałem. Będzie krótko, bo nie chcę się rozpisywać.

Obrazek „namalowany”, wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję – MIDJOURNEY AI. Piękne prawda!?

Ano autorka wyjaśniła, że według niej jest kilka typów osobowości, charakterów, które są, istnieją w kobietach. Są to Potulna, Królowa zimy, Męczennica i każda z nich coś znaczy. Każda przejmuje władzę nad kobiecą psychiką – czasem na dłużej, czasem na krócej. I wokół tych postaci autorka buduje swoją wizję szczęścia i radości. Jak sobie z nimi radzić i jak je pogodzić i jak wyciągnąć z tych typów najlepsze cechy.

Obrazek „namalowany”, wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję – MIDJOURNEY AI. Piękne prawda!?

Muszę przyznać, że ta książka miała momenty zwłaszcza jeśli chodzi o rozmowy w związku. Te mnie najbardziej chwyciły za gardło.

Obrazek „namalowany”, wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję – MIDJOURNEY AI. Piękne prawda!?

Ale też powiem Wam, że spora część książki jak dla mnie była po prostu mocno coachingowa – tylko taka komercyjnie coachingowa. W stylu wstawaj wcześnie, myj się częściej, biegaj i już. Miałem takie przebłyski podczas czytania. Pomimo tych zauważalnych moim zdaniem dziwnych wstawek to książka jest bardzo dobrze napisana, chwytająca ze serduszko. Momenty też były, w których widziałem zbyt uproszczone spojrzenie na dorastanie, wychowanie i analogie wyciągane trochę na wyrost. Ale czytało mi się tę książkę bardzo dobrze.

Obrazek „namalowany”, wygenerowany przez Sztuczną Inteligencję – MIDJOURNEY AI. Piękne prawda!?

Czy coś z niej zrozumiałem? Szczerze Wam powiem – nie wiem. Na pewno zyskałem szerszą perspektywę i mam nadzieję, że ta moja szersza perspektywa pozwala mi lepiej i mądrzej rozmawiać z kobietami jak również z tą najważniejszą. Ogólnie polecam.

P. S. Ilustracje, które oglądacie we wpisie wygenerowała Sztuczna Inteligencja, MIDJOURNEY. Do której zapałałem podziwem ogromnym i karmię ją codziennie nowymi frazami.

Comments (1)

  1. Odpowiedz

    Mimo Twojej zachęty chyba się nie przemogę. Jakoś nie przekonują mnie wszelkie książki z cyklu „kobiety są z Wenus” (a mężczyźni oczywiście z Marsa) – czyli próbujące wyjaśnić tę naszą unikalność, odmienność od mężczyzn i uprościć wszystko do jakiegoś ciekawego schematu (w którym oczywiście musi się przewinąć słowo „królowa”). Kobieta to człowiek i tyle. Może być królową, może być babochłopem (jak ja ;) ). (tak serio to teraz to się ładnie nazywa agender, ale większość mojego życia to się nazywało babochłop ;) ). Podobnie facet może być typowym kolesiem z przewodników dla kobiet, któremu trzeba łopatologicznie, jak krowie na rowie itp albo może też być nadwrażliwą księżniczką, która robi foch typu „domyśl się, o co jestem zły, a jestem zły o jakąś pierdołę” (tak, znam takich). Tak że ten. Jesteśmy ludźmi po prostu :). Najlepszy sposób do zrozumienia kobiety to po prostu zrozumienie, że jest człowiekiem, a każdy człowiek jest po prostu inny, a nie jakąś odmienną rasą, której odmiennego (ale w sumie jednego dla wszystkich) języka trzeba się nauczyć

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.