„U stóp moich kraina dostatków i krasy”, a Charlie popija piwo i zajada krymskie frykasy. Krym część trzecia.

Tytuł posta tym razem to pierwszy wers sonetu „Pielgrzym”. Właśnie sobie uświadomiłem, że nie jestem dobry w pisaniu relacji z podróży. W poprzedniej części zapomniałem wspomnieć o fenomenalnym przewodniku, z którym zwiedzaliśmy Skalne Miasto i Bakczysaraj panu Aleksandrze. Dawno nie spotkałem takiego człowieka, który miałby w sobie tyle pozytywnego sarkazmu i dobrodusznej ironii (jeśli takie