Dżoana radzi…

Jako, że Charlie śledzi na bieżąco internety wszelakie, nie mogło mej uwadze  ujść słynne tapl madl z Joanną Krupą. W sensie tego wiralu internetowego a nie programu telewizyjnego. Dziś w drodze do pracy, a dziś było sporo poniżej zera, doszedłem do wniosku, że nie ma nic bardziej ożywczego, pobudzającego, dającego kopa niż przejażdżka na rowerze