1907-a-new-years-eve-celebration-at-restaurant-martin-in-new-york-city-things-have-gotten-livelier

U mnie jak zwykle z byciem na czasie nietęgo, ale na swoją obronę dodam, że dopiero dzisiaj znalazłem bardzo ciekawe życzenia zamieszczone w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym w dniu drugim stycznia roku pańskiego tysiąc dziewięćset dwudziestego siódmego. Życzenia choć tak wiekowe zadziwiająco aktualne są, a ja pozwolę sobie Wam je pokazać, bo każda okazja jest dobra, by przypomnieć sobie, że „wszystko już było”.

IKC_1927_nr2_2I_nowy_rok

IKC_1927_nr2_2I_nowy_rok_2

MOJE ŻYCZENIA NOWOROCZNE.

Naszemu rządowi:

Pożyczkę w dolarach niech rząd wreszcie sklei

I zrobi redukcję… ale wśród złodziei.

Posłom sejmowym:

Ja tam źle życzyć nie lubię nikomu,

Mówię: dobrze wam w Sejmie — może lepiej w domu”

Urzędnikom:

Niech serca szefów nie będą jak głazy,

A pierwszy w miesiącu chociaż ze trzy razy.

Teatrom polskim:

Że do reformy teatru każdy prawa rości,

Mniej reformatorów — więcej publiczności.

Garsonkom:

Choć wszelka kobiecość na pozór wam obca –

Autentycznego każdej życzę chłopca.

Footbalistom krakowskim:

Ja wam pięknie życzę i sukcesy wróżę:

Reyman kopnie Gnitla, a Kaczor Kałużę.

 Prasie polskiej:

Od złych przypadków i dekretów niech ją bogi strzegą,

Niechaj żyje prasa, byle miała z czego.

Gołębiom marjackim:

 Gołąbki marjackie, dla was mam życzenie

Konserwatorów „zajączki” niech ten rok wyżenie

Mig.

Zauważcie moi drodzy jak ten młyn historii się toczy, miele te wszystkie nasze drobne i większe sprawy, bolączki i problemy w swoich żarnach, a tak naprawdę mieli wszystko to samo wciąż i wciąż i wciąż.

Politycy tacy sami, w rządzie złodzieje, teatry upadają i leżą na dnie w każdej epoce, i w każdej epoce potrzebują reformy, a tylko futboliści kopią raz lepiej, raz gorzej (ale robią to stosunkowo od niedawna i raczej ostatnimi czasy gorzej). Urzędników i garsonki (pewnie chodzi o piękne panie) trapią problemy natury finansowej i z dziedziny mody, dziennikarze klepią biedę i kombinują nowe tematy, a tylko krakowskie gołębie srają solidarnie, niezmiennie i gremialnie na to wszystko od lat. Ku uciesze jednych, a utrapieniu drugich.

Ode mnie zaś życzenia, żeby wszystkie wasze bolączki zniknęły jak ręką odjął.

Znalezione jak zwykle w Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej.

Comments (6)

  1. rob

    Odpowiedz

    co do polityków i rządzących to o czym tu mówić skoro nawet kazania kśiedza skargi wciąż brzmią aktualnie :)widać nie ma takiej siły co by się oni polepszyli :)szczęścia zdrowia w nowym roku 2014:)

    • Odpowiedz

      Chciałem kiedyś się zabrać za „Kazania…”, ale brakło mi sił, może jednak do nich wrócę. Polityków charaktery się nie zmieniają, jedyne co ich może zmienić to chyba la revolucion, lecz i ta, jak pokazuje historia wydaje na świat często jeszcze gorszych osobników.

    • Odpowiedz

      Masz rację , smutno się robi, że człowieczy ród w kółko się kręci i lekarstwa na zło tego świata wynaleźć nie może. Jednak pocieszmy się tym, że w naszym kraju nie jest tak źle. Wszystkiego dobrego.

  2. Odpowiedz

    nic się nie zmienia… tylko czcionka innym drukiem teraz malowana. Reszta po staremu: od polityków po piłkarzy… i jeszcze ci reformatorzy… jakże to pasuje do naszych czasów ;-)

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.