Książki przez stulecia nie miały łatwego żywota. Zawsze znalazł się jakiś przeciwnik słowa pisanego, który chciał widzieć płonące stronice. Książki płonęły na stosach razem z ich heretyckimi autorami, książki utleniały się w procesie spalania podczas setek wojen. Całkiem niedawno pewien niespełniony austriacki malarz urządzał prawdziwe całopalenie różnych książek. W Stanach Zjednoczonych mnóstwo ludzi widziałoby wiele książek w płomieniach. Tam amerykańscy bibliotekarze mają swój regularnie aktualizowany ranking most challenged books, czyli listę tytułów, co do których czytelnicy zgłaszają najwięcej obiekcji i proszą o usunięcie ich z bibliotecznych regałów. I zapewne gdyby ci czytelnicy mogli – z chęcią spaliliby te książki!

Wracając do tytułu wpisu. Znany raper Snoop Dogg z hasła „Spal tę książkę!” uczynił coś całkiem nowego. Koleś wydaje własnym sumptem książeczkę, a dokładniej śpiewnik zatytułowany „Rolling words”. Na specjalnym papierze wydrukowane są teksty jego piosenek. Papier jest specjalny, bo bletkowy, a atrament nietoksyczny. Dlatego też książeczkę tę miłośnicy jego twórczości oraz różnych substancji, które można spalić (w tym tytoniu) mogą nie tylko przeczytać, ale również wykorzystać do skręcenia join… tfu! papierosów.

 

 

RollingWords

RollingWords

 

RollingWords2

RollingWords2

Zdjęcia pochodzą z serwisu thedieline.com

Nie wiem czy inicjatywa Snoop Dogga w jakikolwiek sposób przyczyni się do wzrostu czytelnictwa (sic!), ale ma facet łeb i szuka niszy na produkty sygnowane jego imieniem. Bo  książka jest promocją bletek do „papierosów” produkowanych przez Snoop Dogga.

Ale może Snoop wskaże kierunek w jakim powinny pójść szkoły, instytucje wychowawcze? Zauważyłem, że w Polsce coraz bardziej popularne stają się skręcane papierosy (o „papierosach” z innego zioła nie wspominając). Może tak wyjść do młodych (i nie tylko) ludzi  z takim pomysłem.  Seria „Klasyki literatury polskiej do spalenia”. Wyobrażacie to sobie?

Dialog przed szkołą:

– Co palisz?

– A „Pana Tadeusza”. Normalnie sielanka. Mam ochotę zatańczyć poloneza! A ty?

– Ja mam „Dziady”, i coś czuję, że cierpię za myliony… Daj macha twojego, bo mnie nastrój mesjanistyczny ogarnął… Ech.. ciemno tu i głucho jakoś… jedźmy! Bo dzwonek na lekcję woła!

 

Można tak w nieskończoność… Także miłego jarania… czytania… whateva:)

Comments (7)

  1. Anna

    Odpowiedz

    A wiesz co, podoba mi się ten jego pomysł. Sama nawet bym taką kupiła, nawet niekoniecznie do spalenia.. :)

  2. J.

    Odpowiedz

    To ja rozbuduję. Palenie jest bardzo złe. Dobrze, że się ustrzegłeś. Mnie to też na szczęście nie dotyczy. Pytanie, czy jest jakiś skuteczny sposób, żeby odzwyczaić od tegoż nałogowego palacza, który, tak nawiasem mówiąc, lubi literaturę…

Skomentuj charliethelibrarian Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.