Cześć czołem! Kolejne święto bibliotek mija wielu koleżankom i kolegom pod znakiem albo otwarcia po przymusowym zamknięciu, albo przygotowań do tegoż. Nie jest lekko w branży takiej jak moja. Przecież biblioteki są dla ludzi, przez ludzi i do ludzi skierowane. A ostatnie miesiące były testem. Mam nadzieję, że bibliotekarki i bibliotekarze go zdali. I będziemy zdawać cały czas.

Choć oficjalne święto nazywa się Dzień Bibliotekarza i Bibliotek to jednak optuję za zmianą na Dzień Bibliotekarki, bo Ci z Was, którzy korzystają z bibliotek doskonale wiedzą, że ponad 80 procent osób pracujących w bibliotekach to kobiety. I to im należą się wszelkie pochwały i gratulacje. I słowa wsparcia i otuchy, bo wydaje mi się, że czasy idą ciężkie.

Ale nie będę dzisiaj wieszczyć na czarno, bo mam nadzieję, że nie po raz pierwszy staniemy na wysokości zadania i choć okoliczności nie będą sprzyjające to i tak będziemy robić swoje – czyli pracować dla ludzi, z ludźmi i jak zwykle z uśmiechem na twarzy (co jest coraz cięższe do utrzymania).

Pochwalę się! Bardzo dobra dla mnie wiadomość. Otóż 6 maja na portalu Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich ukazała się informacja o tym, że zostałem wybrany przez kapituły okręgów SBP na BIBLIOTEKARZA ROKU 2019!

To szalenie miła dla mnie informacja i choć wiem, że poza środowiskiem niewiele znaczy to jednak zawsze ciepło na serduszku się robi i moje ego wzrasta, gdy pomyślę sobie, że jednak zostałem tym Ogólnopolskim Bibliotekarzem Roku :)

Pozdrawiam WSZYSTKIE BIBLIOTEKARKI, WSZYSTKICH BIBLIOTEKARZY I WSZYSTKIE CZYTELNICZKI I CZYTELNIKÓW (zwłaszcza tych najmłodszych). TRZYMAJMY SIĘ!

P. S. Pamiętajcie że LABIB zawsze w mym serduszku jest! Do wszystkich labibianek i labibian ciepłe wirtualne uściski!