
Wakacje trwają już od dłuższego czasu, upały zelżały a ja po wykonaniu stypendium znalazłem chwilkę żeby poczytać. „Wampir” to moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Wojciecha. A autora miałem przyjemność spotkać osobiście podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Kryminału podczas warsztatów z Kryminalnymi Bibliotekarzami.

Cóż Wam mogę rzec o książce? Idealna na popołudnie i wieczór. Dobry, ciekawy kryminał, w którym Gliwice i Śląsk odgrywają dużą rolę. A główny bohater prywatny detektyw Dawid wkurwia i irytuje niemożebnie. Muszę przyznać, że postać Dawida udała się autorowi bardzo. Takiego zadufanego w sobie, skłonnego do matactw i kłamstw bohatera dawno nie poznałem. I niby, że jest wielu bohaterów książkowych, którzy są źli, a my jakimś cudem ich lubimy. To w tym przypadku tego Dawida nie idzie polubić.

Ot taka z niego menda, która kombinuje na każdym kroku jak tu ugrać coś dla siebie. W dodatku menda straszliwie przemądrzała a i tak często jest robiony w bambuko przez sprytniejszych od siebie. Ogólnie mało sympatyczny typ. Ale swoją robotę zrobił i też kryje się w jego biografii jakaś smutna historia.

Może trochę o fabule – Mateusz mieszkaniec Gliwic, młody student socjologii popełnia samobójstwo skacząc z dachu jednego z bloków. Matka chłopaka nie wierzy, że syn mógł się zabić. Wynajmuje adwokata a ten wspomnianego wyżej Dawida. Nasz prywatny pożal się boże dedektyw jakimś cudem rozwiązuje zagadkę, która może nie jest szczególnie wyrafinowana, ale najsłabsza też nie jest.

„Wampir” to kryminał, który czyta się dobrze, może jest kilka redaktorskich błędów (pomyłki w imionach, drobne przeoczenia w następstwie zdarzeń) ot, takie drobne, ale jednak dające trochę radości Januszowi czytelnictwa (he, he), który przyłapał autora i redaktora na błędzie, a błąd w kryminale to rzecz niewybaczalna. Do twórczości pana Wojciecha na pewno wrócę i zachęcam gorąco.
Galene
charliethelibrarian
dziejaszek
Pingback: Wojciech Chmielarz „Żmijowisko” – Blog Charliego Bibliotekarza
Pingback: Antologia „Opowiem Ci o zbrodni. Historie prawdziwe.” – Blog Charliego Bibliotekarza