Wakacje trwają już od dłuższego czasu, upały zelżały a ja po wykonaniu stypendium znalazłem chwilkę żeby poczytać. „Wampir” to moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Wojciecha. A autora miałem przyjemność spotkać osobiście podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Kryminału podczas warsztatów z Kryminalnymi Bibliotekarzami.

Radiostacja w Gliwicach. Źródło: https://pixabay.com/photos/radio-gliwice-tower-architecture-742266/

Cóż Wam mogę rzec o książce? Idealna na popołudnie i wieczór. Dobry, ciekawy kryminał, w którym Gliwice i Śląsk odgrywają dużą rolę. A główny bohater prywatny detektyw Dawid wkurwia i irytuje niemożebnie. Muszę przyznać, że postać Dawida udała się autorowi bardzo. Takiego zadufanego w sobie, skłonnego do matactw i kłamstw bohatera dawno nie poznałem. I niby, że jest wielu bohaterów książkowych, którzy są źli, a my jakimś cudem ich lubimy. To w tym przypadku tego Dawida nie idzie polubić.

Gliwice centrum. Źródło: https://pixabay.com/photos/gliwice-downtown-poland-2461654/

Ot taka z niego menda, która kombinuje na każdym kroku jak tu ugrać coś dla siebie. W dodatku menda straszliwie przemądrzała a i tak często jest robiony w bambuko przez sprytniejszych od siebie. Ogólnie mało sympatyczny typ. Ale swoją robotę zrobił i też kryje się w jego biografii jakaś smutna historia.

Gliwice port lotniczy. Źródło: https://www.sbc.org.pl/dlibra/show-content/publication/edition/359132?id=359132

Może trochę o fabule – Mateusz mieszkaniec Gliwic, młody student socjologii popełnia samobójstwo skacząc z dachu jednego z bloków. Matka chłopaka nie wierzy, że syn mógł się zabić. Wynajmuje adwokata a ten wspomnianego wyżej Dawida. Nasz prywatny pożal się boże dedektyw jakimś cudem rozwiązuje zagadkę, która może nie jest szczególnie wyrafinowana, ale najsłabsza też nie jest.

Nie o takiego wampira autorowi chodziło :) Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/374009944052601929/

„Wampir” to kryminał, który czyta się dobrze, może jest kilka redaktorskich błędów (pomyłki w imionach, drobne przeoczenia w następstwie zdarzeń) ot, takie drobne, ale jednak dające trochę radości Januszowi czytelnictwa (he, he), który przyłapał autora i redaktora na błędzie, a błąd w kryminale to rzecz niewybaczalna. Do twórczości pana Wojciecha na pewno wrócę i zachęcam gorąco.

Comments (5)

  1. Galene

    Odpowiedz

    Komisarza Jakuba Mortka da się lubić, więc cykl książek właśnie z nim czyta się lepiej. :) Może tylko pierwszej z serii nie mogę polecić z czystym sercem, bo nie czytałam, ale już następna „Farma lalek” jest znakomita.

  2. Pingback: Wojciech Chmielarz „Żmijowisko” – Blog Charliego Bibliotekarza

  3. Pingback: Antologia „Opowiem Ci o zbrodni. Historie prawdziwe.” – Blog Charliego Bibliotekarza

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.