Dzisiaj kolejny raz bez wstępniaka, albowiem niestety ruscy nie mają się zamiaru zupełnie wynosić z Ukrainy. Niech wreszcie Zachód się ogarnie i ich pogoni! Tak wiem to brzmi bardzo naiwnie.

Tak Dall-e widzi polityków.

Nie będę się rozpisywał o tej książce, a to dlatego, że wystarczy mi emocji, których mi dostarczyła podczas czytania. Powiem tylko tyle – bardzo dobrze, że ludzie z tej formacji politycznej nie mają już władzy. Z rozmów dziennikarza z anonimowymi członkami, sympatykami partii Prawo i Sprawiedliwość (ta nazwa to oksymoron) wyszedł obraz organizacji o charakterze mafijnym. Gdzie boss, czyli Prezes rozdziela profity w postaci stanowisk politycznych, stanowisk w spółkach skarbu państwa i tak dalej wiernym, akolitom, którzy wykonują jego rozkazy (nawet te najgłupsze) bez pytania i do samego końca.

Osobiście mnie boli, że ta mafia wycierała i wyciera wciąż, te swoje gęby hasłami o Polsce, o wolności, o demokracji, o patriotyzmie! Takiej bezczelności, pychy i cwaniactwa Rzeczpospolita dawno nie widziała. A tak naprawdę chodziło o ssanie i grabież państwowej kasy.

To się DALLiemu udało.

Nie ufam, nie lubię polityków choć polityką się interesuję, bo ona interesuje się mną (nawet jeśli nie bezpośrednio – na szczęście) wszak to ci ludzie decydują o kształcie państwa, w którym żyję i pracuję, i odpoczywam. Grabież państwa polskiego (sami pisowcy określają swoje rządy jako 1, 2 i 3 okupację – chodzi o kadencje) przekroczyła wszelkie granice. I chociaż wielokrotnie zżymałem się, zgrzytałem zębami podczas lektury tej książki, rzucałem w przestrzeń soczyste przekleństwa to niemniej polecam tę książkę. Każdemu. W obrazie partii nie ma zakłamania – wszak to jej członkowie choć anonimowo mówią o sobie. I nawet im wstyd nie jest.

Comments (2)

  1. Odpowiedz

    Też przeczytałem książkę. Ale kulisy szajki pn. PiS kiedy już tylko zatruwa nam życie swoim warcholstwem, jest mniej intrygujące. Brak nazwisk zeznających trochę odbiera treściom wiarygodności, choć przecież wiem, że Dziubka nie koloryzuje. Pewnie chciał uniknąć ewentualnych procesów, gdyż ci ludzie gotowi są zrobić aferę z powodu braku lub niepotrzebnie postawionego przecinka

    • Odpowiedz

      Też pewnie nigdy te osoby nie pozwoliłby sobie na szczerość, gdyby miały wystąpić pod nazwiskiem. Zgadzam się anonimowość sprawia, że może sie wydawać, że Dziubka to sobie wymyślił.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.