Antologia „Opowiem Ci o zbrodni. Historie prawdziwe.”

Ha! Cześć! Zaskoczeni? Zaskoczone? Udaje mi się pisać. Zimą zresztą zawsze tak jest. Dlatego postaram się jak najpełniej wykorzystać ten czas.
…Ha! Cześć! Zaskoczeni? Zaskoczone? Udaje mi się pisać. Zimą zresztą zawsze tak jest. Dlatego postaram się jak najpełniej wykorzystać ten czas.
…Cześć czołem. Jak tam moi drodzy czy jesteście zadowoleni z tego co się dzieje u Was w Waszych życiach i rzeczywistościach? Mam nadzieję, że tak i trzymam za to kciuki. A mnie udało się przeczytać coś w miarę świeżego. O książce Miłoszewskiego słyszałem od dłuższego czasu. I nawet brałem udział w spotkaniu z autorem podczas Festiwalu Miasto Słowa w Gdyni w ZESZŁYM 2020 roku :D
…Staram się ogarniać w tym Nowym Roku, a do tego przyda mi się trochę samodyscypliny i opustoszała Ziemia. Sięgnąłem po tę książkę w bibliotece, bo przykuł mą uwagę tytuł. A naprawdę nie kojarzyłem nic; ani nazwiska autora i ani jego twórczości. Czasem lubię takie eksperymenta.
…No i bach! No i trach! Trzeci wpis z rzędu! To się nie może dziać! Charlie Bibliotekarz odzyskał sprawność w palcach i znów może śmigać po klawiaturze i przepisywać to co mu się w głowie kotłuje, chwalić się całemu światu co to ma do powiedzenia? Wygląda na to, że tak!
[EDIT] Jak widać chciałem się w okresie świąteczno-noworocznym zrehabilitować i wrzucić ten trzeci wpis, ale wyszło jak zwykle…
Naprawdę to kolejny wpis Charliego? Co prawda już po świętach, ale i tak Charlie idzie jak burza! I to nie dlatego, że mam mniej pracy. Wręcz przeciwnie, ale dlatego, że po prostu może postanowienia noworoczne przyszły wcześniej i czas się ogarnąć! Drugi tom trylogii „Ukryta sieć” przed Wami.
…Dobry dzień! Czyżby czyż przedświąteczny okres obfitował w wysyp wpisów u Charliego? A nuż się uda! Dzisiaj o książce, która łaziła za mną od kiedy tylko się ukazała, a że pana Jakuba poznałem przelotnie onegdaj na MFK we Wrocławiu i kiedyś tam przeczytałem jego książkę – o TU! i dowiedziałem się, że „Cokolwiek…” jest o Internetach to jakże mogłem tego nie łyknąć!
…Dobry wieczór drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy. Dzieje się w tym naszym polskim grajdołku dużo, bardzo dużo. Czasem się zastanawiam czy jeśli istnieje Bóg to naprawdę tak bardzo nie lubi tego narodu? Co myśmy mu zrobili? Zastanawiam się też, czy gdyby dwóch przysłowiowych Polaków wylądowało na bezludnej wyspie to prędzej skoczyliby sobie do gardeł, bo jeden chciał się modlić o zbawienie, a drugi mu zabierał drewno przeznaczone na budowę kapliczki, bo chciał układać napis S.O.S czy może skoczyliby sobie do gardeł, bo jeden wypił drugiemu zacier na bimber z kokosów. Nie wiem.
…Cześć i czołem! Jak tam Wasze życia? Mam nadzieję, że dzieje się dużo i dobrze. Ja osobiście nie mam się czym chwalić, bo pesymizm mój dotyczący marnej przyszłości ludzkości wydaje się być coraz bardziej uzasadniony. Pytanie tylko w którą stronę pójdziemy w ciągu najbliższych lat. Może jakaś seria biologicznych zamachów terrorystycznych? Po których posypie się wszystko? Tak jak w książce pani Pauliny?
…Dobry dzień! Dawno mnie nie było, ale słuchajcie zupełnie nie ogarniam tej rzeczywistości. Czas skrócił się, czas umyka, czas przegania mnie. I nie wiem co robić. Dlatego postanowiłem walczyć z entropią i będę regularnie dwa wpisy w tygodniu zamieszczał. Choćby walił się świat (a mam takie wrażenie, że to się dzieje na naszych oczach).
…Witajcie w kolejnej fali tego co nieuniknione. Pędzimy do przodu jak samochód Bonda bez hamulców, a jak widać w nikim żadnej refleksji (łącznie z piszącym te słowa). Za dużo złego się dzieje, za szybki dostęp do informacji, których nadmiar przytłacza. Przynajmniej ja tak mam. Ale wracamy do książek, one nas mogą uratować – przed nadmierną ekscytacją tym co nas otacza.
…