Cześć, czołem. Tak jak zapowiadałem, nie będzie wesołych wstępów dopóki Ukraina nie pogoni rosyjskich orków ze swojego państwa. Dlatego przejdę od razu do rzeczy.

A tu piękny młody Adaś! Taki poeta romantyczny urodzony w Litwie. Źródło; https://polona.pl/item/adam-mickiewicz-poeta-romantyczny-urodzony-w-litwie-ro-1798,OTQ0NDY3MA/0/#info:metadata

Co może pójść nie tak, gdy Dukaj Jacek zbierze najtęższe pisarskie głowy i poprosi ich o napisanie tekstów nawiązujących do zaginionej, zniszczonej przez autora powieści Mickiewicza „Historia przyszłości, L’histoire d’avenir”, którą wieszczu pisał od 1829 roku, a która miała opisywać świat w roku mniej więcej 1880, czyli właśnie 50 plus. No i pan Jacek zebrał tych autorów, wielu, wielu znanych, uznanych i poznanych i w myśl ducha mickiewiczowskiej historii przyszłości poprosił o napisanie swoich wizji Polski i świata za lat pięćdziesiąt, od daty wydania antologii, a było to roku pańskiego dwa tysiące czwartego, czyli niedużo czasu nam zostało. I cóż poszło nie tak? Ano opowiem Wam już tradycyjnie opisując każde opowiadanko po trochu. Panie Jankiel jadziem!

Tytan. Zdjęcie NASA. Źródło: https://www.flickr.com/photos/nasacommons/29308841471/

Maciej Dajnowski „Listy z Tytana” – Listy ojca do syna. Może to jakieś luźne nawiązanie do Kaczmarskiego? Po raz kolejny przekonuję się, że science – fiction jako doraźna krytyka rzeczywistości bardzo rzadko ładnie się starzeje, a wplatanie realiów z 2004 roku do niby listów ojca do syna z Tytana po ponad 18 latach się dość kiepsko zestarzało. I mamy w tym opowiadanku obawy przed złą Unią, że nas Niemcy wykupią (kurwa na Tytanie). W ogóle taka dość masakra – niby zabawne zestawienie przaśności polskiej wsi z realiami życia kolonistów na Tytanie, ale coś nie pykło. I oczywiście powiem jak prawdziwy malkontent – Mrożek zrobił to lepiej.

Zdjęcie nosi tytuł „Metapolis” i jest chyba zdjęciem z Korei. Autor: dnlspnk

Bartek Świderski „Łabędzi śpiew ministra dźwięku” – Jeżu jak oni się tej Europy bali. Drugie opowiadanie w zbiorze i już lęki przed rozpadem rodzin, grupowym seksem i ogólnie sodomią i gomorią. Najśmieszniejsze jest to, że na tych lękach debilni politycy rozgrywają i wygrywają wybory wciąż. Satyra polityczna w science – fiction starzeje się bardzo źle i brzydko. I jakiś dziwaczny pomysł z głową Balcerowicza?! Jest kilka ciekawych konceptów nie powiem, ale ogólnie to słabe.

Zdjęcie podpisane „DRAG” mam nadzieję, że nikomu żyłka nie pęknie. Autor zdjęcia: Patrick M

Andrzej Zimniak „Kochać w Europie” – O bożerz ty mój! Jaki gniot. Może i rozumiem zamysł wyśmiania absurdów UE, ale jednocześnie Zimniak chyba niechcący obnaża i wyśmiewa polactwo. Jaka ta Europa zła, bo postępowa, a w tym opowiadanku wszelkie fobie i lęki prawactwa wyszły na wierzch łącznie z zoofilią. Czyta się to bardzo, bardzo ciężko. Żenada. Skrajności są złe.

Zdjęcie po prostu zatytułowane „Silesia”, ale opis mówi o aparacie Start 6×6. Autorem jest
Jarek_Klimosz
. Źródło: https://flic.kr/p/abPGb3

Maciej Żerdziński „Wyhoduj mnie, proszę” – Totalnie rozumiem i podoba mi się (w sensie koncepcyjnym) pomysł płacenia emocjami, ale całe to opowiadanie jest ciężkie, przeładowane ponglishem i ogólnie na siłę groteskowe. I znów ta zła Europa wysysa z biednych Ślązaków i Polaków emocje, bo tam już jest wszystko tak zblazowane, że my jesteśmy dla nich źródłem prawdziwych emocji. I ta Europa to zło wcielone.

Rysunek przedstawiający słowiańskich bogów, a pochodzący z książki „The Mythology of all races ..” (1918). Źródło: Internet Archive Book Images

Łukasz Orbitowski „Władca deszczu” – Wreszcie jakiś konkret! Wielka Lechia, katolicyzm zakazany, nowoczesny kraj, choć w okowach słowiańskości, która gdy stała się religią panującą natychmiast przestała być taka atrakcyjna. W miarę mająca sens historia. Zdecydowanie na plus, dobrze napisane opowiadanko.

Zdjęcie o tytule „Rita”. Autorka zdjęcia: Mrs Piggy**

Maja Lidia Kossakowska „Serce wołu” – Co to było? Miks i groch z kapustą. Przemodelowanie społeczeństwa w wykoślawiony matriarchat oczywiście pod hasłami ze zgniłej Europy na temat równości płci. Przejaskrawione, ale w żaden zabawny sposób (no dobra kilka momentów było). Ogólnie też słabo napisane. Jakieś klony, jakieś dziwne struktury władzy. To się zupełnie kupy nie trzyma. I ta groteskowa Rita co bije męża jako wisienka na torcie. Nie powiem krztyna prawdy, jeśli chodzi o poprawność polityczną posuniętą do granic absurdu może się w tym opowiadaniu przewija, ale i tak jest kiepskie.

Ot taki zagubiony w górach Ladakh klasztor. Autor zdjęcia: Ashok Boghani

Olga Tokarczuk „Rubież” – Choć napisane prawie dwadzieścia lat temu to jest uniwersalne, wciągające i spoko. Choć za mało szczegółów dotyczących ulubionej mej cechy dzieł literackich czyli świata przedstawionego, ale może to i lepiej. Zdecydowanie odstaje poziomem od pozostałych w tym zbiorze, ale moim zdaniem mało zgodne z tematyką antologii. Zupełnie nie pasuje.

A tutaj namierzanie asteroidu :) Autor:
tonynetone

Jerzy Sosnowski „Autorewers” – Apokaliptyczna asteroida, świat z kibelkami koedukacyjnymi, Internetem wszędzie, byłymi mężczyznami. Sosnowski jak do tej pory najpełniej oddał to o co chodziło w antologii. Zwłaszcza procesy społeczne. Ciekawy pomysł do rozwinięcia, choć ogólnie wizja zagłady nie uzyskała mojej (pełnej) aprobaty, a zarówno sposób ocalenia jak i jego pomysł dla mnie absurdalny i bez sensu.

I siłą rzeczy przez te okropne opowiadania zostaję działaczem. Oto zdjęcie z parady LGBT NA ORLA DE MACAPÁ. Autor:
Governo do Estado do Amapá GEA

Karol Maliszewski „Ostatnia poetka” – Co tu się odjebało to nie rozumiem. Oczywiście polityczna poprawność posunięta do granic absurdu (zabronione słowa, zachowania, ostracyzm społeczny dla nieogarniętych). Pojawiają się nazwiska Wencla i Świetlickiego. I serio chciałbym poczuć tę prześmiewczą ironię autora tylko to nie zadziałało. Po raz kolejny w tej antologii przekonuję się, że ekstrapolacja ówczesnych politycznych i kulturalnych smaczków ni cholery nie wytrzymuje próby czasu.

Ot takie klony na jakiejś wystawie. Autor: Ryan Somma

Cezary Domarus „Biała krew”- Jedno z bardziej wciągających. Sprawnie napisane, nawet zgodne z założeniami antologii. A opowiadanie jest o tym, że Japonia nas wykupiła, a Japonię Chiny. Ogólnie hibernacja jest karą za bezrobocie. Wszystko jest urynkowione, mamy wirtualną rzeczywistość zwaną „odbiciem”. Dostępne narkotyki wszelkich asortymentów. Dobrze się to czytało choć prawdę mówiąc pointa mi umknęła i gdzieś była uciekła.

Zdjęcie zatytułowane „Car-pooler”. Autor: Steve Walser

Andrzej Ziemiański „Chłopaki, wszyscy idziecie do piekła” –Jak to Ziemiański – Bób, homar, włoszczyzna. Dlatego pewnie byłbym tym opowiadaniem w liceum zachwycony. Nie powiem – wizja przyszłości groteskowa, motyw z przepowiedniami i ogólną sytuacją międzynarodową mocno przereklamowany, a na końcu: hurra, hurra Polska znowu górą!

Zdjęcie o tytule „Ghost street” – bardzo dobry portret uliczny. Autor: Jonathan Kos-Read

Marek Oramus „Siódme niebo” – Chińczycy zalali świat. Wymordowali 2/3 ludzkości by zapobiec zmianom klimatycznym, a wszystkiemu winny syty świat Zachodu, który nie potrafił zrezygnować z korzyści eksploatowania biedniejszych krajów. Spoko napisane, zupełnie nietrafione, ale bez też takiego zadęcia chociaż pod koniec mamy to! Czyli Polacy znów zbawcami ludzkości. Jest też wirtualna rzeczywistość i iluzje doskonałe.

A tu cudne zdjęcie zatytułowane „Arcadia”. Autorka: Victoria Wroclaw

Barnim Regalica (Tomasz Szczepański) „Et in Arcadia ego” – Łopatologicznie wyłożone poglądy autora, a nie wizja przyszłości. Polska jako Euroregion Nadwiślański. Dzielnice arabskie, afrykańskie, żydowskie enklawy, osadnictwo niemieckie, a rdzenni mieszkańcy warunkowani w szkołach żeby broń boże się nie buntować. Oczywiście wszystko co złe to przez Unię – narkotyki w barach, seksy w knajpach normalnie upadek i degrengolada. Jakie to mocno naciągane i wyraźnie antysemickie. Jedyne co autorowi udało się trafnie ocenić to łodzie z uchodźcami na Morzu Śródziemnym i słowo Murzyn, które było cenzurowane. I Unia tylko marzy, aby nas pozbawić tożsamości. Jakie to słabe było. Aha i oczywiście system edukacyjny jest szalenie opresyjny. Tak jakby teraz nie było zamordyzmu, tyle, że prawackiego.

Skan z książki o tajemniczym tytule „Symbola diuina & humana pontificum, imperatorum, regum” (1601). Źródło: https://archive.org/details/symboladiuinahum13typo/page/37/mode/1up?view=theater

Jacek Dukaj „Crux” – Dukaj to jednak jest klasa. Fajne opowiadanie, w którym w przyszłości nie trzeba pracować, bo nanotechnologia daje wszystko, a Polską rządzą panowie magnaci. Socjerzy to plebs, który mieszka na osiedlach – socjaliskach. Ma dochód gwarantowany – ćpa, chla, mnoży się na potęgę, a zarządzają tym plebsem tak zwani lepperzy (nawet Dukaj się nie powstrzymał). Wciągający opis miksu tradycji, nanotechnologii, świetne nawiązanie do pańszczyzny i rzezania panów szlachty w XXI wieku. Bo lud kiedyś się wkurwi i krew się poleje. I będzie to nano błękitna krew.

Bardzo ładna grafika. Autor: Ron Frazier

Jarosław Grzędowicz „Weekend w Spestreku” – Pod względem fabularnym ok. Mamy bohatera, mamy zagadkę, którą trzeba rozwiązać. Za to ideolo siadło Grzędowiczowi mocno. Mamy dwie Europy oczywiście lewacką i prawacką. A Spestreki to Specjalne Strefy Ekonomiczne – lewicowe enklawy, bolszewia, relikt komunizmu i postępu. Przymus bycia wegetarianinem, feminazistki bijące mężczyzn. Kastrowanie owych mężczyzn, nic nie można zrobić. Prawdziwi mężczyźni muszą się kryć. Wylało się tutaj Grzędowiczowi konkretnie i znów mieliśmy konglomerat lęków i fobii przed zgniłym zachodem. Mocno zgrzytało w zębach podczas czytania. I i jeszcze prawacka Europa to kraina mlekiem i miodem płynąca, gdzie wszystko załatwia chłopski rozum. Mokry sen Solidarnej Polski czy tam Konfederacji.

Daniel Odija „Spacer” – Wow! Będę taki tajemniczy, przedstawię garść informacji i przekłamań o UE, a niby pokażę upadłą ojczyznę. Jeżu jakie słabe i bez sensu to było. Dobrze, że krótkie.

Tomasz Piątek „Gówniarze” – Ech… Piątek nie zaimponował. Krótkie i co prawda może nawet zabawne, ale taki ograny pomysł, że szkoda gadać.

A cóż to za podróżnik w czasie! autor: eltpics

Edmund Wnuk – Lipiński „Struga czasu” – Ciekawy tekst. Przykład Magdy lekarki w 2050 roku. Urodzona w 2000 Polka jest tutaj modelowym przykładem jak może wyglądać jej życie w zglobalizowanym świecie, gdzie podróżuje się bez problemu po całej Europie. Nosi komórkę, ale maila sprawdza na kompie. Przeplatane domysłami o przyszłości Europy. Takie różne alternatywne wersje owej przyszłości. Bardzo fajnie napisane. Z takim socjologicznym pazurem.

Oglądając i spacerując po Redwood National Park. Autor zdjęcia:
Pedro Szekely

Lech Jęczmyk „Oglądając – Lubię takie gdybania. Nawet jeśli są w stu procentach nietrafione. Taki przegląd przyszłej historii Polski i świata. I niestety też oczywiście widać tutaj strach przed tą złą Unią Europejską. Pan Lech nawet trafnie przewidział ogromną emigrację zarobkową, ale zupełnie nie trafił z demografią i polityką. Ciekawie się to czytało.

Czy przyszłość jest jak sklep? Autor: Open Grid Scheduler / Grid Engine

Zygmunt Bauman „5 przewidywań i mnóstwo zastrzeżeń.” – Wydaje mi się, że zrozumiałem zamiar autora wyprowadzenia historii Polski z od różnych systemów filozoficznych, politycznych i tak dalej. Ale ten tekst z mojej perspektywy to bełkot. Pan Zygmunt spłodził kilka kartek bez sensu.

Oj podwójna pętla dla tego nieboszczyka. Autor:
pinkgranite

Jadwiga Staniszkis „Podwójna pętla” – Totalnie odjechana wizja czerpania energii z ludzkich umysłów. Później dywagacje o Platonie i Arystotelesie. Szczerze – takie se. Ale też kilka ciekawych spostrzeżeń o zagrożeniach związanych z Internetem i potęgą wielkich korporacji.

Globalizacja już raczej nam nie grozi. Autor: Paul VanDerWerf

Ryszard Kapuściński „Kultura narodowa w erze globalizacji” – Ot, takie dywagacje o Internecie, globalizacji, państwach w czasach nowożytnych, Kongresie Kultury Polskiej. A tekst, krótki, kończy się stwierdzeniem, że niby nasza kultura jest szalenie ważna dla świata i jako taka przetrwa wszelkie zmiany.

Pomnik Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie. Autor: Wally Gobetz

Stanisław Lem „Orzeł biały na tle nerwowym” – Krótka publicystyka Lema o tym, że bez sensu jest przewidywać przyszłość polityczną w XXI wieku. Jest o UE, jest o lękach, jest o Lepperze, który chyba naprawdę spędzał sen z powiek wielu ludziom. Ogólnie ciekawe spojrzenie na futurologię, a przecież kto jak kto, ale Lem ogarniał rzeczywistość w sposób bardzo przenikliwy. I nawet jego ostatni felieton przed śmiercią dotyczył braci Kaczyńskich i ich antyeuropejskich fobii. Należy o tym pamiętać. Lem czuł i wiedział, że prawicowe urojenia kiedyś doprowadzą ten kraj do niezbyt wesołego punktu.

Polska parada równości 2019 rok. Jeśli chodzi o obskuranctwo i kołtuństwo nic się w Polsce nie zmieniło od czasu wydania antologii. Autor: Alan

A teraz czas na podsumowanko. Ta książka jest przykładem jak zebranie „tuzów” polskiej literatury fantastycznej (i nie tylko) może nie wypalić. Serio. Wydawałoby się, że tu może być hicior, a okazała się ta antologia (poza kilkoma tekstami) wysrywem antyunijnuych obaw i strachów. Jak to ten gender, LGBT zniszczy naszo, kochano Ojczyzne – Polskie. Dzisiaj po tylu latach można śmiało twierdzić, że to właśnie prawicowe wysrywy niszczą ten kraj, nieudolne rządy populistów i tak dalej. Ogólnie przebrnąłem, ale miałem zaledwie kilka chwil uniesień czytelniczych. Także szczerze – nie polecam. No chyba, że książkowym masochistom (takim jak ja).

P. S. Kurczę, ale tego Mickiewicza to bym sobie przeczytał. Tę jego powieść :(

Comments (3)

  1. Odpowiedz

    „nas Niemcy wykupią (kurwa na Tytanie)” jak to mawiają inglisz-nejtiwi, zrobiło mi to dzień, a może nawet i tydzień XD. I serio Dukaj się pod tym podpisał wszystkim? Ale z drugiej strony nie zawsze z talentem artystycznym idą w parze inne zalety, co widać np. u pana Sapkowskiego czy było widać u Dalego. No nic, na pewno książka jest rozchwytywana i będzie biblią przyszłości dla wielu, niestety.

  2. Odpowiedz

    Naprawdę widzi Pan „prawacki zamordyzm” w szkołach? Na wyższych uczelniach też ? Prof Budzyńska (UŚ) została oskarżona przez grupę studentów za samą prezentację pewnych wyników badań. https://bronmyprofesor.pl/ I trzeba było naprawdę poważnych zabiegów, by to oskarżenie upadło. A takich przykładów znajdzie Pan bardzo dużo na każdej uczelni. Jeżeli uważa Pan że dopuszczalne w przestrzeni publicznej są tylko poglądu lewicowo-liberalne to proszę to uczciwie powiedzieć. Barnim Regalica.

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.